Czarny Papież

memento

Kolejna rewolucja zmieniająca spojrzenia
Litry krwi za prawdę, która nic nie zmienia
Zhańbiona ziemia oddaje głębokie pokłony
Nowemu władcy, trzeci świat wyzwolony
Na chwile, na dwie, za krew, za Boga
Człowiek w bieli, po nim następny zbawca
Upadnie na ziemie jak z tronu władca
Rewolucja serc co przynosi zapomnienie
Po zjednoczeniu pozostało tylko wspomnienie
Gorycz, która parzy język długimi nocami
Kolejna świeca nad złoconymi ołtarzami
Wieża ze złota coraz potężniejsza rośnie
Lata nie będzie, zima przyszła po wiośnie
A po niej następna, coraz mroźniejsza
Szansa na odrodzenie jest coraz mniejsza
Świat to nie feniks, nie odradza się w ogniu
Nic. Nic wczoraj. Nic jutro. Nic w tym dniu
Zmienia się tylko spojrzenie na problemy
Coraz mniej ślepi na tej wojnie giniemy
Na wojnie o pokój, Na wojnie o złoto
Kolejny dzień, następne jutro i oto
Z popiołów wstaje człowiek w czerni
Nie ma ksiąg, nie potrzebuje przepowiedni
Gromadzi żebraków i oddaje pokłony
Atakuje złote miasto niestrwożony
Walka już się toczy, zdobywa bastiony
Nowa rewolucja porwie do walki miliony
Na chwile, na dwie, za krew, za pamięć

autorka

6 bez gadania. nie mam uwag. coraz bardziej podobaja mi sie Twoje wiersze ;]

Yan

Świetny

Tylko "Nic w tym dniu " zmieniłbym na "Nic w tym tygodniu", lepiej by się chyba rymowało, ale to tylko moje osobiste przemyślenie Wink

Tak czy siak 6