Pomyśl życzenie

memento

Gaśnie słońce,wschodzi księżyc,już mrok zapada
Powoli księżyc rozrzuca iskry na niebie
Przerażający wrzask ciszy uderza w Ciebie
Powoli Twa dusza na części się rozpada

Gdzieś w oddali na niebie jedna z iskier spada
Powoli dogorewa paląc samą siebie
Czy zakrzyczy? Przecież jest w śmiertelnej potrzebie
Nie wolno krzyczeć, taka nocy jest zasada

W tym mroku zakamarki duszy swej poznaje
Nie trzeba nic mówić, bo nie ma z kim rozmawiać
W tej mrocznej ciszy zrozumiałem kim się staję

Gwiazdą... do krzyku nie ma sensu jej namawiać
Nie przełamie ciszy gdy popiołem zostaje
Ty możesz tylko patrzeć i się zastanawiać

Kimiko

Gaśnie słońce,wschodzi księżyc,już mrok zapada
Powoli księżyc rozrzuca iskry na niebie
Przerażający wrzask ciszy uderza w Ciebie
Powoli Twa dusza na części się rozpada

pogrubiony tekst strasznie gryzie się z całością, chyba, że to tylko moje zboczenie?

memento

tak miało być ale ty oceniasz;] miało być 2 wersy spokojne i 2 szarpane i w następnej strofie to samo.

Kimiko

rozumiem, że takie było założenie - często i ja tak mam, że komuś się zupełnie coś nie podoba - ale dla mnie jest kwintesencją wiersza ;] ale po prostu mnie to ugryzło mocno. nie podpasowało.

:-) · Gość

Ładny oksymoron [?]. Cały wiersz fajny chociaż miałam problem z tytułem [:/]