Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Sob 21:22, 15 Maj 2010 Temat postu: Czarna rozpacz |
|
|
"Mam dzisiaj depresje."
"Jestem załamany."
Czy choćby pieprzone "Smutno mi."
To nic w porównaniu z czarną rozpaczą.
Siedzę teraz w pokoju.
Wszystkie światła się palą, a ja palę papierosa.
Już niedługo nadejdzie.
Moja własna czarna rozpacz.
Nie czuję strachu, jedynie pustkę i zupełne zrezygnowanie.
Nie można bać się nieuniknionego.
Kurwa.
***
Wszystko zaczęło się w moim dzieciństwie.
Byłem zdrowym wesołym chłopcem.
Miałem tylko jednego przyjaciela.
Przedstawił się jako beatitudinis.
Więc nazwałem go Titus.
Przyjęło się.
Dzisiaj już wiem kim był.
Powiedział mi to Artur- kumpel Pubowy i student ASP, Zafascynowany łaciną.
Potem, Gdy miałem już 16 lat Titus zniknął.
Nie pamiętam teraz jak wyglądał.
Jego ostatnimi słowami było :
-Nadchodzi Officium. Pamiętaj mnie.
I nadszedł.
I jest.
Officium. Mój własny obowiązek.
Zapowiedź dorosłego życia.
Kurwa. Mać.
Wyglądał jak przeciętny urzędnik.
Garniak, teczka i okularki.
Ale jego oczy...
Jego oczy były szare i zimne jak stal.
Zawsze rzeczowy.
Dokładny.
Tęskniłem za Titusem.
Dziewięć dni temu, dokładnie w dwudzieste trzecie urodziny, Officium powiedział:
-Nadchodzi Moeroris. Pamiętaj mnie.
I zniknął.
Teraz palę papierosa.
I myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 11:23, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawie się zapowiada. Czyżby rocznik 87? Jak widzę masa wykolejeńców się wtedy urodziła >P Tylko dlaczego takie krótkie? Więcej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 13:33, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem rocznik 91... To dopiero początek. Będzie więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 14:03, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
91 rocznik... O_O To ja już Cię chyba nie lubie. Dlaczego każdy młodszy ode mnie pisze lepiej niż ja ;( Rozpłaczę się normalnie za chwilę. Żarcik. Pisz dalej bo ja widzę świetlaną przyszłosć przed Tobą >D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 15:02, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale i tak czuję że powinienem urodzić się w latach 80' . A jak już kiedyś pisałem- Taki ze mnie pisarz jak z kociej dupy puzon. Przyszłość ślusarza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 15:29, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Pisarz to ten co coś wydał, My co najwyżej staramy się nimi zostać.
Urodzić się w połowie poprzedniego wieku. Żeby na lata 70', 80' być już pełnoletni. Łazić na koncerty tych wszystkich fantastycznych kapel. Miodzio. Pójść na pierwszy show Van Halena uuu... Zaszaleć przy Jefferson Airplane. Zarzucić meskal z Thompsonem i cisnąć Nixonowi... tak tak... to były zdecydowanie wspaniałe lata. Ale nasze też nie są takie złe. Coś musi się skończyć, by coś mogło się zacząć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 15:59, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nasze lata są złe. Zakazy. Moda na geja. Próżność i pycha. Nic mi się tu nie podoba. No... może z wyjątkiem książek. I poezji. Ale i tak większość to komercha. Zero oryginalności i pomysłowości. Żenada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:22, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zależy jak na to patrzeć. Komercha jest wszędzie. Wszyscy jesteśmy komercyjni. Nie komercyjni są ludzi, którzy tworzą coś do szuflady, każdy kto cokolwiek pokazuje światu jest komercyjny. I zapewniam Cię, ze ja chce być komercyjny. Chciałbym żyć z pisania. Czy może być coś lepszego w życiu niż robienie tego co się lubi i do tego zarabianiu na tym? Dla mnei spełnienie marzeń. Zapewniam Cię, że gdybyś cofnął się w czasie do tamtych lat, znalazł byś mnóstwo rzeczy, które Ci się nie podobają. Na tym polega czar życia, zawsze musi być coś spieprzonego. Nie ma czasów idealnych. Czas idealny może istnieć tylko bez nas ludzi. Problem z oryginalnością polega na tym, ze chcąc nie chcąc ludzkość istnieje już kilka tysięcy lat, ciężko jest coś wymyślić nowego. Wszystko co jest już było. Więc teraz może być już tylko gorzej >D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 16:24, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mogę powiedzieć tylko:
-Good point.
I iść się powiesić po napisaniu zbioru opowiadań które za kilka lat będą kultowe. A za kilkanaście zapomniane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:33, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Racja. Jak całkiem niedawna przeszłość pokazała nam, że aby uzyskać nieśmiertelność i przychylność malućkich wystarczy umrzeć. Powieszenia się nie polecam. Z doświadczenia wiem, że zawsze może się sznurek zerwać, a zresztą duszenie nie jest zbyt przyjemne. Najlepiej strzał w głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 16:41, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wady:
-Brak broni palnej o wystarczającej mocy
-Kula może nie przebić czaszki.
-Niewypał.
A linkę mam stalową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:46, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Linka stalowa nie pęknie, ale za to duszenie jak już wspominałem do najprzyjemniejszych nie należy. Co do wad do broni palnej. Z tym nie przebiciem czaszki musi coś być. Wyczytałem, że mój idol Hunter S. Thompson zginął z własnej ręki 3 razy strzelając sobie w głowę. Jeszcze tego nie ogarnąłem... jak można 3 razy strzelić sobie w skroń?? Po pierwszym wydaje mi się, że ciało powinno odmówić posłuszeństwa. W każdym bądź razie jak bym miał to zrobić kolejny raz to na pewno z pistoletu, albo ze strzelby jak Hemingway >D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 16:48, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Albo dwururki jak Cobain.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malleus
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: po co ja się produkuje...
|
Wysłany: Nie 17:05, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
szlag. Nie mogę zabić się w najbliższym czasie bo zwalą to na stres spowodowany maturą. A. I jak ja się powieszę na stalowej lince to mi utnie głowę. Za ciężki jestem. A to będzie fajnie wglądało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 17:13, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dżizus... Spójrz teraz na to wszystko z innej perspektywy. Zobacz jakie My mamy autorytety Hunter, Hamingway, Cobain, Morrison, Hendrix... co z nas cholera wyrośnie? Kolejni przećpani życiem autostopowicze bez celu snujący się po świecie, którzy może i stworzą coś wspaniałego, ale umrą w samotności, nieszczęśliwi. Albo szczęśliwi. Hunter jak i Hamingway zabili się, bo byli u szczytu swych możliwości, mieli wszystko. Później mogło by być już tylko gorzej. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie życie zajebiście śmieszy >D Ironia naszego bytu jest po prostu wspaniała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|