Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sleepwalking
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:09, 12 Maj 2012 Temat postu: Nadzieja |
|
|
Las, gęsty las, żadnych nowin.
Czekała na niego. Na darmo. Pogrążała łzawe oczy w błotnistym deszczu łez. Ale on znalazł już sobie kogoś nowego.
Pamiętała ich zaręczyny. Dawał jej złoty pierścionek z różowym kamykiem. Wymieniali przyrzeczenia. Teraz go nie było.
Zniknął z wiatrem, tak samo jak przyszedł. A ona nie potrafiła wybaczyć.
Mimo to czekała, absurdalnie. Wiedziała, że to nierealne, on nie zamierza wrócić.
Naokoło noc dawała już o sobie znać. Spadała kryształami lepkiego deszczu wokół jej postaci. Ciemność szeleściła w drzewach.
Uczynił z jej serca wydmuszkę. Nie chciała nic pamiętać, ale było to niemożliwe. Gdyby mogła, poprosiłaby Ptaka Darmozjada o to, żeby zjadł jej umysł, ale Ptak krążył teraz w odległych krainach.
Pozostawało jeszcze wypić czarny nektar. Jednak to łączyło się z męczarniami, a ona tego nie chciała. Dość już przeżyła w ostatnich miesiącach, czekając na niego.
W dali zobaczyło migające światło.
Czy możliwe, że to on?
Wiedziała , ze światło mogło zwiastować Rycerzy Świtu. Ale przecież istniało wielu Rycerzy Świtu.
Ujrzała w dali powiewającą chorągwię. Jeszcze chwila i zobaczy, kto zmierza w jej stronę.
Z początku smuga jasnego światła zasłaniała twarz przybysza.
Słyszała już blisko stukot kopyt. Zbliżał się coraz bardziej. Był tuż tuż. Wtem rozjarzyła się stalowa zbroja, i jej serce przeniknęła nadzieja.
Przybysz zdjął z głowy hełm.
To był Romuald.
Jego przyjaciel.
– Witaj – odezwał się swym tubalnym głosem, siedząc dalej na koniu.
– On nie żyje. Zmarł w jej ramionach. Był chory.
Poczuła jak jej serce się kurczy. Cały czas brała za oczywiste to, że on gdzieś tam jest, u boku kogoś innego, ale zawsze gotowy, aby mogła dotknąć go swoimi marzeniami. Teraz została z niczym
Osłabła i wsparła się na ramieniu Romualda. Ten wsadził ją na swego konia i odjechali w stronę wioski. Powoli zasłoniły ich rozłożyste paprocie i drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
OSA
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Europy
|
Wysłany: Nie 16:43, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to nie wiem jak skomentować. Momentami mało płynnie i trochę się rwie, ale oddaje to co w zamiarze (sądząc po tytule) miało oddać. Kojarzy mi się z Tristanem i Izoldą, chyba zwłaszcza przez fragment:
"On nie żyje. Zmarł w jej ramionach. Był chory."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sleepwalking
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:31, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Hehe, no nie pomyślałam o Tristanie i Izoldzie.
Co do "rwania się" to na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że to przez nagly przypływ weny:P
A w ogóle to dzięki za komentarz. Obawiam się, że to forum umiera powoli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sleepwalking dnia Pon 17:31, 14 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niespokojna
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nibylandia
|
Wysłany: Śro 15:25, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
sleepwalking nie krakaj też mam takie obawy :<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sleepwalking
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:01, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A szkoda.Bo tu jakoś fajnie się czułam. Tak swobodnie:(
Gdzie tych wszystkich ludzi wyniosło?Na inne fora?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|