Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mateusz812
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:38, 24 Maj 2010 Temat postu: do usunięcia |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mateusz812 dnia Wto 21:39, 31 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 17:36, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wszystko popsułeś tym "zachowując zdrowy umysł". Możemy istnieć samotnie. Nie widzę w tym problemu najmniejszego. Ale to co dzieje się z naszą psychiką to... Tego po prostu nie da się opisać. Każdy kto powie inaczej, po prostu nie był na prawdę samotny. Człowiek bzikuje, wszystko się wykręca. Koszmar jak i ubaw na maksa. Jeśli chcesz żyć z halucynacjami, głosami i Bóg jeden raczy wiedzieć z czym jeszcze, zmieć swój tryb życia na samotny. Musisz z kimś co jakiś czas zamienić parę słów. Bo jeśli przestaniesz rozmawiać z innymi, zaczniesz rozmawiać ze sobą. Po pewnym czasie o dziwo zaczniesz sobie odpowiadać. A później jak dołączysz do społeczeństwa będziesz myślał, że głosy umilkną, a tu BACH! To zostaje Twoim słodkim osobistym demonem. Zdecydowanie nie można zachować zdrowego umysłu, będąc sam. Aczkolwiek uważam, że możemy żyć samotnie. Jak już wspomniałem nie widzę problemu, oczywiście jeśli chcesz dołączyć do grona szaleńców. Niektórzy się rodzą dziwni, niektórych udziwnia samotne życie Taka puenta na koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateusz812
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:41, 24 Maj 2010 Temat postu: do usunięcia |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mateusz812 dnia Wto 21:45, 31 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 18:17, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Człowieku ja nie cierpię ludzi. Są to bezduszne i bezlitosne istoty, które nie mają prawa istnieć. Nie ufam nikomu BA! nawet sobie. Ale uwierz mi. Nie idzie wytrzymać samemu przez całe życie. Myślisz, że ja byłem obdarowywany cukierkami i tak po prostu pomyślałem "O! Mam w dupie ludzi, będę żył samotnie"? Zdrowo się na nich przejechałem. Aczkolwiek moja historia może zostać opowiedziana tylko przy szklaneczce Capitana Morgana i z rozbrajającym uśmiechem. Z masą ironii i sarkazmu. Bo życie młody człowieku to jeden wielki żart. Kpina wymierzona prosto w polik. Nie masz rąk, masz downa, bili Cię w dzieciństwie, Twój brat sypia z Twoją żoną, miłość Twojego życia manipuluje dziećmi, aby Cię znienawidziły i wiele wiele innych? Jeśli nie uważasz czegoś takiego za kapitalny dowcip to dziwny jesteś. Chyba nawet dziwniejszy ode mnie. Trzeba się z tego śmiać, najbardziej obłąkańczo jak tylko potrafisz. Bo tylko to możesz.
I człowiek nie potrzebuje towarzystwa. Chcesz, żyj sam. Ja mogę bez problemu. To nie sama chęć co ciekawość przyciąga mnie do towarzystwa. Ludzie są interesujący. Lubie z nimi rozmawiać, dzielić się poglądami. Co nie zmienia faktu, że uważam ich za głąbów. I tak jestem hipokrytą, ale nie w tym wypadku. Siebie, broń Cię Panie Boże, nie uważam za jakiegoś och i ach. Wręcz przeciwnie. Od reszty bandy przygłupich błaznów różni mnie tylko to, że ja się tym szczycę, że jestem ograniczonym idiotą >D Jesteśmy tykającą bombą ekologiczną, która niszczy wszystko dookoła. A to jest akurat powód, dla którego lubię ludzi. Za ich idiotyzm. Słodko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OSA
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Europy
|
Wysłany: Pią 10:13, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli Twoim głównym zamysłem jest zastanawianie się nad zależnościami między ludźmi to będzie to zagadnienie dla socjologii i powiem: tak, potrzebujemy innych ludzi do prawidłowego rozwoju i poprawnego funkcjonowania. Ma to nawet swoje biologiczne uzasadnienie - spore mózgi i struny głosowe pozwalające na artykulację szerokiej gamy dźwięków. Więc jeśli szukasz odpowiedzi na ten temat, polecam książkę Jana Turowskiego " Socjologia. Małe struktury społeczne". Rada do tej książki: nie zwracać szczególnej uwagi na irytujące, katolickie zabarwienie wypowiedzi. W razie problemów z dostępnością, dysponuję skanami.
Jeżeli prawidłowo umieściłeś temat w psychologii i zależy Ci na informacjach dotyczących zaburzeń lękowych na tle społecznym, to odsyłam do terminów: fobia społeczna i antropofobia. Niemal całkowite unikanie społeczeństwa wiąże się z chorobą, czy to cywilizacyjną czy też na tle nerwowym, i nie jest normalnym stanem rzeczy, poprzez który można by rozważać "czy człowiek potrzebuje innych ludzi".
Chyba, że masz na myśli rozważania, czy koniecznym dla człowieka jest zacieśnianie kontaktów z innymi ludźmi? W takim wypadku sądzę, że nie. Każda jednostka ma całkowite prawo do kształtowania swoich relacji z innymi na zasadach, które jej odpowiadają. W moim mniemaniu sytuacja, gdy mieszka się samotnie, a innych, wybranych ludzi, spotyka się tylko wtedy kiedy ma się na to ochotę jest całkowicie w porządku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pytalska
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:22, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Człowiek musi podczas swojego życia komunikować się z innymi. To dzięki obcowaniu z ludźmi, jesteśmy w stanie poznać lepiej samych siebie (dzięki rozmowom a także naszym zachowaniom względem innych możemy odkryć to, jacy jesteśmy naprawdę). Na dodatek do życia potrzebujemy innych, by, chociażby, spełniać nawzajem swoje potrzeby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|