kara śmierci

Yan

Jak tak myślisz, to radze Ci wpaść do mnie na osiedle, krzyknąć Legia albo Wisła (zależy gdzie będziesz;] ) a potem próbować tłumaczyć małemu tłumkowi cierpiących ludzi, że ich kochasz i chcesz ich wyleczyć. Bede Cie odwiedzał potem w szpitalu Laughing

Ja mam jeden podział własciwie: ludzie normalni (cierpiący czy nie to juz inna sprawa, podpodział Wink

), ludzie chorzy psychicznie i ludzi głupi. I tych ostatnich wg. mnie nasze społeczeństwo nie potrzebuje. I nie chodzi mi tu na przykład o niedorozwiniętych czy po prostu z niskim IQ. Chodzi mi tu o stada dresików które krązą po całej Polsce i jedynym celem ich egzystencji jest zapalić fajke, wypić winiacza i wprać słabszemu. Tu nasuwa sie pytanie : po co oni komu ??

Solaris

Ja nie popieram kary śmierci, a już najbardziej kary śmierci jaką jest krzesło elektryczne. Wyroki wykonywane były często partaczone, co doprowadzało do niepotrzebnych cierpień skazańca, np. William Keller (zm. 1890): pierwsz próba się nie powiodła, a poważnie poparzony Kemmler jęczał. Druga próba trwała ponad minutę, a cała scena była opisywana przez wielu świadków jako straszna: zapach palonego ciała i dym unoszący się z głowy Kemmlera lub Willie Francis (zm. 1947). Pierwsza próba egzekucji nie udała się. Skazaniec przeżył aplikowaną mu dawkę prądu. Francis, podczas rażenia go, krzyczał: "Przestańcie, dajcie mi oddychać!". Druga próba egzekucji, dokonana dnia 9 maja roku 1947 zakończyła się sukcesem. Innym przypadkiem był Allen Lee Davis, który został stracony w 1999 roku. Prawnik Davisa obawiał się, czy egzekucja mężczyzny o tak dużej wadze odbędzie się bez problemów. Egzekucja odbyła się z problemami. Skazańcowi zaaplikowano trzy cykle prądu. Krew gęsto ciekła z nosa Davisa. Sędzia Shaw opublikował nazajutrz drastyczne zdjęcia wykonane tuż po egzekucji Davisa, oświadczając, iż "społeczeństwo Florydy zatorturowało go na śmierć na krześle elektrycznym".
Jeżeli przypadek Davisa, was nie przekonuje to może przekonają was zdjęcia poegzekucyjne: [link widoczny dla zalogowanych]

Dickson

Solaris

To nie jest sposób, bo zaraz odezwą się zwolennicy kar śmierci, że zastrzyk nie odstraszy potencjalnych przestępców, bo nawet jeśli popełnia przestępstwo to będą wiedzieli, że dostaną taki zastrzyk i nie będą gnić w więzieniu i będą mieli już spokój.

Yan

To może ścięcie głowy ? To odstraszy i tu raczej nie mam mowy o pomyłce... A przedtem mozna jeszcze kroic i solic po kolei *sadystyczny śmiech*

memento

no właśnie ktos zabija naszych to zabijmy jego? nie trzeba draznic ludzi a potem ich przekonywac o miłości trzeba podchodzic z boku, do każdej osoby oddzielnie. a rosliny moga dostarczyc potrzebnych rzeczy, wegetarianie żyją normalnie. szczerze zastanawiam sie czy do nich nie dołączyć. a co do dresików są niepotrzeb nikomu, tyle ze ten ktos to często oni właśnie

Dickson

Solaris:
Odstraszy na pewno. ludzie chcą żyć. a jeśli zdecydowanie nie chce to nic go nie powstrzyma i nie przestraszy.

memento:
Ja wiem że kara śmierci to nie jest bardzo dobre rozwiądanie, ale jest najlepsze jakim na dzień dzisiejszy dysponujemy. Najlepiej byłoby wywozić takich ludzi na inny kontynent albo wogule inną planete niech sobie tam żyją jeśli odpowiada im takie społeczeństwo i w tedy nie zatruwaliby życia normalnym ludziom. Ale jest to technicznie niemożliwe.

A co do mięsa to gdyby ludzie mieli jeść same rośliny to mieliby 4 żołądki i w nich bakterie rozkładające celuloze jak roślinożercy. Ludzie są przystosowani do jedzenia mięsa na równi z roślinami i to jest częśc woli Bożej, koleji ewolucji, pożądku świata czy jak kto sobie to tłumaczy.

Yan

Ale niektórych po prostu nie da sie nawrócić miłością Razz

Jeśli będziesz miał właśnie kogoś o osobowości takiego dresa, to choćbyś mu truł przez 5 lat bez przerwy o tym, że wszyscy jesteśmy równi, że trzeba być dobrym dla świata i kochać wszystkich naokoło, to on na koniec i tak zaśmieje Ci się w twarz tym inteligentnym hłehłehłe i powie "*pier***ij sie w łeb przy*** i daj faje". Bo tacy ludzie żyją w swoim małym świecie, gdzie oni są ważni, a wszyscy inni są ich poddanymi. I powtarzam pytanie: na co komu tacy własnie dresiarze, mordercy gwałciciele i cała reszta ? Na co mamy ich trzymać w więzieniach ?? Tacy ludzie nie przysłużą się już ludzkości w żaden sposób, a za to mogą jej zaszkodzić. Więc czy nie lepiej się ich pozbyć ??

memento

a ty przysłużysz sie spoleczeństwu?

Yan

Tak. Nie szkodząc mu i nie zatruwając go. Nie zabijając, nie okradając i nie robiąc rzeczy które nasze społeczeństwo niszczą. To proste. Lecz jeśli dla kogoś takie zasady są zbyt wymagające to znaczy ze sie do społeczeństwa nie nadaje. I tyle,

radantus · Gość

Ja ososbiście jestem przeciwny karze śmierci. Ktoś pisał, że tacy "dresiarze" i tak nie przydadzą się już społeczeństwu. Czy jeśli jakaś roślina zaczyna usychać to wolisz ją od razu wyrzucić bo z góry zakąłdasz, że już jest zamrnowana czy zaczynasz ją pielęgnowac jeszcze bardziej, żeby ją uratować. JA osobiście zaczynam ją pielęgnować. Wiem, że nie uda mi się to za każdym razem, ale nawet jeśli wyjdzie jedna próba na 5 to i tak odniose sukces. Moim zdaniem taką "inną planetą" dla zbrodniarzy jest właśnie więzienie. Nie uważam, że kodeks Hammurabiego czyli za kradzież łamanie ręki itd. jest do końca słuszny. Nie uważam, że łamanie ręki człowiekowi, który ukradnie ze sklepu bochenek chleba i kostkę masła, bo nie stać go na wyżywienie rodziny pomaga mu lepiej funkcjonować w społeczeństwie. Racją jest, że kary za tzw. okrutne zbrodnie czy zbrodnie z premedytacją są zbyt niskie, ale po co od razu stawać się takimi jak oni i też zabijać?? Jest to równie bezduszne jak icvh działania. Uważacie, że jest jakaś różnica między zabiciem człowieka w ciemnym zaułku (też nigdy nie mamy pewności jaki ten człowiek jest) a zabiciem kogoś zgodnie z prawem, bo taka jest kara?? Moim zdaniem nie ma różnicy, człowiek zadaje śmierć drugiemu człowiekowi. Może sytuacja jest inna ale czyn DOKŁADNIE TAKI SAM ...

Yan

Jeśli roślina usycha, to nie wyrzucam jej lecz pielęgnuje. Ale jeśli roślina zaczyna zabierać mi powietrze, rozrasta się po całym domu i w końcu zaczyna mnie wypierać z mieszkania to biore w ręke podręczny miotacz ognia i zapuszczam iskre. Bo tak byc nie moze.

Z łamaniem rąk może przesadziłem. Ale jakby takiemu politykowi który okrada cały nasz kraj wyłamać ślicznie wszystkie paluszki, to moze inni wzieliby z niego przykład nie ?

Piszesz ze kary za zbrodnie z premedytacja są zbyt okrutne, a potem piszesz ze kara śmierci jest zbyt radykalna. Więc może tortury ?? Najlepiej takie , które nie uszkodzą człowieka (będzie dalej zdolny do pracy !) ale sprawią że na długo popamięta co to znaczy sprawiedliwość.

radantus · Gość

Źle mnie zrozumiałeś, uważam, że kary za zbrodnie z premedytacją i dla seryjnych morderców itp. są zbyt lekkie. Uważam, ze za takie czyny od razu powinni dostawać dożywocie bez możliwości wyjścia wcześniej za "dobre sprawowanie" ale nie powinniśmy od razu stawać się równie okrutni i bezlitośni jak ONI (czytaj wykolejeńcy, którzy mordują bo czują taką potrzebę) A co do tej rośliny, to jeśli zaczyna odbierać nam tlen i miejsce dzielimy ją ja mniejsze i przenosimy. Tak samo robimy z przestępcami, wysylamy ich do więzień. Tam mogą zająć 100 % przestrzeni i nam nie będzie to przeszkadzać a oni nie mają nic do gadani bo jest część ich kary.

Yan

Awww... dobrze Cie zrozumiałem, tylko napisałem nie to co miałem na myśli ^^ Zawias Razz

Chodziło mi o lekkie, ale wracając do tematu, to można ich przenieść, tylko pytanie po co ? Musimy im zapewnic wyzywienie, nocleg itp. Na świecie sa setki tysięcy ludzi głodujących, bez pracy czy mieszkania, a kase zamiast wydawać na nich, to państwo przeznacza na utrzymanie bandy wykolejeńców... Gdzie tu sens , gdzie logika ?? Jakby ich zesłać do pracy w jakich kamieniołomach albo gdzie, to jeszcze mogliby na siebie zarobić, a tak to siedzą w kiciu, opieprzaja sie całymi dniami, oglądają sobie telewizjie i pakują na siłowni, by po paru latach znów wyjść na wolność i mordowac dalej :/

autorka

I już wiedzieli to w starożytności. Ze oko za oko i ząb za ząb. Tyle wynalazków starożytnych używanych jest we współczesnym świecie, a nikt nie chce się dostosować do tego ostrego powiedzenia. ;] czemu? bo wybierami tylko te rzeczy, które ułatwiają nam życie. Bo kto by chciał sam wydać na siebie karę śmierci?