Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Akinari
Wysłany: Sob 18:20, 20 Lis 2010
Temat postu:
Okropnie się wymęczyłam czytając Twoją pracę. Skoro to jednak proza sprzed dwóch lat to nie pokuszę się o żaden większy komentarz. Zaraz zabieram się za Twoją 'Małą'.
Lestat_de_Lincourt
Wysłany: Śro 22:37, 17 Lis 2010
Temat postu:
Oj, jeszcze 2 Twoje prozatorskie prace przede mną ;p
Roxanna
Wysłany: Śro 22:07, 17 Lis 2010
Temat postu:
Lestat, błagam, nie wykopuj moich rzeczy stąd! Zwłaszcza stąd! Są okropnie okropne i wiem o tym doskonale
Aczkolwiek dziękuję za tak dokładne przeczytanie, sama od czasu napisania nie zaglądałam tu. Przecinki były znakiem, który stawiałam tam gdzie chciałam, a kiedy usłyszałam, że w takim razie tworzę własną interpunkcje oczywiście zareagowałam ogromnym fochem. Teraz staram się odpokutować i stawiać przecinki tam gdzie one powinny być
Lestat_de_Lincourt
Wysłany: Śro 11:42, 17 Lis 2010
Temat postu: Re: przemyślenia
Przepraszam, że odkopuję, ale postanowiłam poczytać Twoje prace
Cytat:
O tak wdzięcznej i pięknej, czystej i szczerej, niczym ta, zawarta w Biblijnym "Hymnie o Miłości".
ostatni przecinek jest zbędny.
Cytat:
Nie starałam się przyznaję.
przecinek przed "przyznaję"
Cytat:
Napisałam
te
pracę, tylko po to, aby nie dostać kolejnej jedynki, za brak wypracowania.
pierwszy i ostatni przecinek do usunięcia, a także zjadłaś ogonek w pogrubionym.
Cytat:
Wyszła tych dyrdymałów niecała kartka a4.
"z" brakuje po "wyszła", a "a4" piszemy (raczej) wielką literą
Cytat:
Oceni, pewnie jakieś cztery, może nieco niżej...
"Oceni pewnie na jakieś cztery, może niżej" - tak to powinno wyglądać.
Cytat:
Cóż życie.
przecinek
Rozumiem, praca sprzed dwóch lat
Tak więc nie będę się czepiać braków przecinków czy ich nadmiaru. Zobaczymy w nowszych pracach, czy się poprawiłaś pod tym względem
Tekst taki krótki że nic więcej o nim nie można powiedzieć, bo wygląda jak wstęp tylko do czegoś.
T.Obłuda
Wysłany: Wto 17:06, 25 Lis 2008
Temat postu:
dużo słowa miłość.Co do treści no cóż smutne - tak już w szkołach,cieszę się, że już nie chodzę
OSA
Wysłany: Czw 22:40, 03 Kwi 2008
Temat postu:
A nieoficjalnie to tylko odpowiednie hormony. Nic więcej.
Roxanna
Wysłany: Nie 14:38, 30 Mar 2008
Temat postu: przemyślenia
Była godzina szósta rano, a ja - łamaczka serc - pisałam o miłości. O tak wdzięcznej i pięknej, czystej i szczerej, niczym ta, zawarta w Biblijnym "Hymnie o Miłości". Nie starałam się przyznaję. Napisałam te pracę, tylko po to, aby nie dostać kolejnej jedynki, za brak wypracowania. Ostatnio temat mi nie pasował i postanowiłam nie pisać, to była moja pierwsza niedostateczna z języka polskiego. Nawet nie czytałam lektury, co nią było? "Romeo i Julia"... Wyszła tych dyrdymałów niecała kartka a4. Oceni, pewnie jakieś cztery, może nieco niżej... Nauczyciele są tacy prości w myśleniu...
Zawsze straszą, że znają wszystkie gotowe prace i opracowania, ale tak naprawdę nie zawracają sobie tym głowy. Szkolnictwo w Polsce... Cóż życie.
Pisząc tę pracę zastanawiałam się, czy taka miłość istnieje. Korekta. Czy miłość istnieje. Widząc co sie dzieje dookoła mnie, obserwując rzeczywistość, myślę, że nie ma takiego uczucia. Chociaż każdy miłość widzi inaczej. Każdy inaczej ją czuje. Może nie powinnam oceniać innych, szufladkować pojęć i w ogóle zastanawiać się nad tym wszystkim, ale... Właśnie. "Ale". Lubię to. W świecie, gdzie każdy widzi co najwyżej czubek swojego nosa ma prawo istnieć "miłość", służenie drugiej osobie? Oficjalnie ma, może istnieć. A nieoficjalnie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin