Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Wiersze
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
OSA
Wysłany: Wto 14:04, 28 Paź 2008
Temat postu:
Wszystko fajnie, ale to jest tekst prozatorski pocięty na kawałki i ułożony w formie wiersza podczas gdy z poezją ma bardzo niewiele wspólnego.
cries_of_the_past
Wysłany: Sob 13:57, 19 Lip 2008
Temat postu: Do Ł...
Czasami zadaję sobie pytanie co ja właściwie tu robię
Wśród dzisiejszej mody na poglądy i popkulturę.
Czuje się odcięta od norm, które już dawno zostały wypaczone przez nowy kanon
Kanon, który nie ma żadnych idei
Patrząc na ludzi spacerujących wokół
Zastanawiam się czego oni szukają, dokąd idą
Zmieniając kierunek, zmienia się ich sposób odniesienia do bytu
Doświadczeni prozą życia… udają ze wiedzą gdzie zmierzają….
Jednakże w ich oczach widać wypalenie, natchnione przez irytacje
Na dłoniach rysy ukazują trud pracy, której nigdy nie podjęli
Pozornie błądzące spojrzenia rzucane ku nieznanemu
Zadają sobie pytanie… Kim jestem…
Tak wiele osób odnalazło coś czego szukało przed laty
Jednakże dlaczego to nadal wydaje się takie nie osiągalne…
Próbują to zamknąć, stłumić ten lęk w sobie…
Lecz za każdym razem wymyka się to spod kontroli
Inni ludzie szukają a nie mogą znaleźć
Ich życie jest próbą zmierzenia oceanu.
Strawione uczucie którego nigdy nie poczuli.
Rozbudza w nich nienawiść….
A ja gdzie nalezę?… Która subkultura jest mnie wstanie zaakceptować…?
To czego oczekuje od siebie samej nigdy nie będzie pokrywało się z ambicjami innych
Nigdy nie zostanę ujarzmiona., ani nie będę należeć
Nigdy nie przestane używać słów z pozoru łatwych a dla niektórych dość skomplikowanych
Nigdy nie przestane mówić „nigdy” albo „zawsze”
Pozostanę wierna samej sobie, bo tylko wiem że to wiele może wnieść do mojego życia
Poznałam jak wiele znaczy przyjaźń, miary jednak nie starczyło..
Szalupa przechyliła się na „ja” a kąt rozwarty, który powstał pomiędzy mną a resztą wskazał mi drogę, którą będę podążać…
Tak więc zostałam tylko ja i ja…
a cały świat przestał się liczyć…
kolory znowu przybrały barwę zmieniając formę
uczucia już nie odrywają roli, ani nigdy nie zagrają w żadnym innym akcie…
Bo zniknęła moda na poglądy i subkultury
I znów zaczęło się życie….
Niczym nie ograniczone…
Pełne wolności….
I pomimo że wydawać by się mogło iż cały stan nosi nazwę…
samotność…
To dopiero teraz zrozumiałam jak ważna jest godność…
„Nieskończoność i wieczność stanowią największą i jedyną pewność. „
Sören Kierkegaard
Cytat:
Cytat:
Cytat:
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin