Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Publicystyka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
OSA
Wysłany: Sob 12:56, 23 Sty 2016
Temat postu:
Po pierwsze, dziękuję za przypomnienie mi o istnieniu tego forum.
Następnie dziękuję również za ocenę moich umiejętności publicystycznych. Zwłaszcza, że ten temat NIE został założony przeze mnie i NIE umieszczałam w tym miejscu swojego felietonu, a KOMENTOWAŁAM cudzą rozprawkę na temat "Sprawiedliwość w genach" (którą AUTORKA LESTAT USUNĘŁA minimum 3 lata temu). Naprawdę dziękuję, że moje komentarze uznajecie za twórczość literacką (bez względu na ocenę).
W związku z powyższym, gratuluję obojgu czytania ze zrozumieniem i umiejętności korzystania z przełącznika stron - sarkazm.
Ilość znaków zapytania ani liczba sformułowanych pytań nie wpływa na to czy pytanie jest retoryczne czy nie. W tej formie stylistycznej chodzi o intencje autora.
Nie wolno mnie oceniać. Nie dlatego, że jestem adminem. Dlatego, że to jest forum literackie, a nie forum w stylu "co o mnie myślisz?" Jeśli dążysz do uczestniczenia w czymś takim @puncia, to załóż konto na Instagramie. Jak chcesz coś tutaj oceniać to tekst. Uwaga! Tekst. Mój KOMENTARZ dotyczył tekstu i był dla autora, nie dla Ciebie.
Do cudzego komentarza można się odnieść, można go popierać, albo się z nim nie zgadzać, bo to zakłada dyskusja. Jeśli chcesz komentować komentarze bezcelowo, nie wnosząc nic do tematu i bawić się w spamera, to możesz czuć się ostrzeżona. Prywatę kieruj do mnie w prywatnych wiadomościach, zależnie od ochoty odpiszę lub nie. Na pewno przeczytam.
Temat po upływie miesiąca (tak by zainteresowani mogli zapoznać się z odpowiedzią i ewentualnie ją skomentować) zostanie usunięty, bo ze względu na brak tekstu autorskiego jego istnienie lub przenoszenie do archiwum mija się z celem.
Bajzel
Wysłany: Sob 3:18, 16 Sty 2016
Temat postu:
To jest oficjalnie najlepsza dyskusja jaką czytałem.
puncia
Wysłany: Pią 12:32, 15 Sty 2016
Temat postu:
Trochę to górnolotne. Nie wolno Cię oceniać? Bo jesteś adminem?
Przecież po to chyba założyłeś to forum, aby ludzie się wypowiadali.
Faktycznie, masz bardzo małe umiejętności pisarskie, dużo błędów. Często podstawowych.
Poverta
Wysłany: Czw 11:01, 14 Sty 2016
Temat postu:
Jest w tym trochę racji, ale też nie do końca.
Wcale nie jest to pytanie retoryczne to przecież dałeś więcej niż jeden znak zapytania. Liczba mnoga panie kolego! Zresztą interpunkcja całkowicie źle, przecinki w miejscach, gdzie być ich nie powinno. Dodatkowo powtórzenia. Trochę krótki ten Twój tekst więc ocenię go bardzo nisko, maksymalnie 2/10. Jeszcze dużo pracy przed Tobą, aby pisać felietony.
OSA
Wysłany: Śro 20:13, 05 Gru 2012
Temat postu:
Skąd wiesz, czy tekst Ci się spodoba nim go przeczytasz?
Czy nie uważasz, że czytanie literatury tylko takiej, jaką lubisz lub popierasz, to świadome ograniczanie swojego umysłu i poglądów?
Dodatkowo: dlaczego sądzisz, że czytałam coś co mnie nie zaciekawiło, jeżeli miało poruszać kwestie związane z dziedziczeniem predyspozycji psychologicznych i ich wpływu na późniejsze życie społeczne (to z tym wiązał się temat tego tekstu i rzekomo tekst), a ja, jak deklarowałam wyżej, jestem po socjologii? (Zadając to pytanie zakładam, że usiłując skomentować moje odpowiedzi w tym temacie; co tak naprawdę było zbędne i nic nie wnosi, przeczytałaś to co pisałam, bo taka informacja była zawarta.)
Możesz te pytania potraktować jako retoryczne (bo odpowiedzi na nie mnie nie interesują) lub ewentualnie odpisać w prywatnej wiadomości, jeśli jeszcze masz jakieś wyimaginowane "ale o nie wiadomo co" i inne "dobre rady". Jak będę mieć czas to przeczytam i odpiszę albo zignoruję (w zależności od treści).
Witamy na forum.
maadonnabm
Wysłany: Śro 16:50, 05 Gru 2012
Temat postu:
A kto każe czytać tego czego nie lubimy zazwyczaj czytamy tylko taka literaturę jaką popieramy w jakis sposób.
OSA
Wysłany: Pon 21:27, 07 Cze 2010
Temat postu:
To nie zmieniaj. Ty nie uważasz go za kiepski, bo dopiero będziesz zaczynała socjologię/psychologię, ja uważam za kiepski, bo niedługo będę ją kończyć. Za jakiś czas może zrozumiesz o co mi chodzi. (To j e s t wypracowanie)
Sprostowanie, bo wcześniej nie widziałam dodanej części - prawdopodobnie już wtedy odpisywałam: w moim drugim poście, odnosząc się do nowelki "Martwa Ławka" stawiałam ją na jednej szali w tym tekstem, a nie z Vox; dlatego że pamiętałam o Twoim wyróżnieniu za tamto opowiadanie, oraz o przedziale wiekowym z jakim było ono związane.
Lestat_de_Lincourt
Wysłany: Nie 9:19, 06 Cze 2010
Temat postu:
/nima i już/
OSA
Wysłany: Sob 23:58, 05 Cze 2010
Temat postu:
Nie... Nie mówisz mi dlaczego nie jest tak jakbym chciała, żeby było, bo Cię o to zwyczajnie nie pytam, gdyż nie masz pojęcia co bym chciała. Dodatkowo widzę, że najwyraźniej muszę Cię wyprowadzić z błędu - bynajmniej nie chcę żebyś napisała swój tekst po mojemu, ale byś poprawiła go po swojemu wziąwszy pod uwagę fakt, że ktoś uważa go za kiepski i niczym nie uzasadniony, zamiast w kółko powtarzać "taki był temat, taki był temat, taki był temat, wyraziłam własne zadnie", bo to jedyne co robisz przez cały czas. Zrobiłaś temat zgodnie z wymaganiami polonisty - brawo. Dostało się do gazety - brawo. Ale to nie jest szkoła, a w temacie kursywą nie masz sformułowania "Wyraź swoje zdanie gdybając".
Wracając do tego co bym chciała. Idąc prawdopodobnym tokiem myślenia, który kierował Tobą gdy zamieszczałaś tutaj to wypracowanie, chciałabym żeby do głowy Ci nie przyszło zamieszczanie rozprawki na temat: "Czy Ania z Zielonego Wzgórza byłaby dobrą przyjaciółką. Uargumentuj swoje zdanie", tylko dlatego, że w szóstej klasie podstawówki dostałaś za nie piątkę, wykonałaś zadanie polecone przez nauczycielkę i na dodatek wyraziłaś swoje zdanie. Wybacz, ale to nie to miejsce. Pokaż rodzinie, może pochwalą.
Lestat_de_Lincourt
Wysłany: Sob 23:18, 05 Cze 2010
Temat postu:
/nima i już/
OSA
Wysłany: Sob 23:09, 05 Cze 2010
Temat postu:
"Chyba, że nauczyciel powiedział: "Nie zaglądajcie do książek, ani innych źródeł informacji, które mogłyby być Wam pomocne w pisaniu. Zdajcie się na intuicję drogie dzieci." Mniemam, że jednak tego nie zrobił."
Wyjaśnię: W moim odczuciu brak doinformowania w temacie można by tłumaczyć samymi teoretycznymi rozważaniami, gdyby nauczyciel tak powiedział, ale z racji, że sądzę iż tego nie zrobił, za konieczne uważam - przed pisaniem pracy na temat odrobinę poważniejszy niż punktualność czy coś równie ambitnego - zajrzeć do jakichkolwiek informacji z nim powiązanych. Widać, że umiesz - właśnie po felietonie o ASG (przeczytałam przed chwilą, po Twoim napomknieniu w tej rozmowie). Więc dlaczego nie UDOSKONALIĆ tego tekstu w podobny sposób?
Nie mam pojęcia dlaczego przyczepiłaś się tak do swojego zdania i trwałości poglądów. Ja ich nie neguję. Nigdzie nie twierdziłam, że powinnaś zmienić swoje stanowisko wobec tej teorii, ale z racji, że jesteś starsza i mądrzejsza o te kilka miesięcy/lat, a wypracowanie nie prezentuje wysokiego poziomu (przykro mi - szczerość), najstosowniejszym byłoby napisanie czegoś na ten sam temat (ale lepiej), przed zamieszczeniem na forum, bo nie rozumiem zupełnie idei przepisywania/kopiowania czegoś takiego. Nie usiłuję wmówić, że to totalna beznadzieja, ale na tej samej zasadzie każdy z nas mógłby wrzucać na forum opowiadania pisane pięć lat wcześniej. Opowiadania pełne przeciętności, zapewne infantylności oraz kierowania się wyłącznie intuicją i własnymi wyobrażeniami. Jedynymi sensownymi powodami jakie Tobą kierowały, to w moim odczuciu Twoja błędna ocena jakości tekstu, czy też wiara w to, że zawarłaś w tekście jakieś ciekawe myśli (w prawdziwość tego twierdzenia nie wnikam), albo chęć pochwalenia się "spójrzcie jak świetnie pisałam kilka lat temu". Pierwszy i trzeci przypadek jest chybiony.
Napisałaś, że nie lubisz, kiedy ktoś Ci zarzuca, że piszesz o czymś na temat czego nie masz pojęcia, ale w tym wypadku tak jest. Piszesz o swoich wyobrażeniach względem tematu, a nie o stanie faktycznym. Tak, jest to Twoje zdanie, ale jednocześnie, żeby móc je uargumentować winnaś mieć wiedzę, którą poprzesz swoje przekonania. Nie chodzi mi tutaj o wypisywanie bibliografii, czy ślęczenie przez tydzień nad książkami, żeby móc napisać cokolwiek na ten temat, ale o zwykłe przejrzenie jakichkolwiek informacji dotyczących dotyczących problematyki, pod kątem całej wiedzy. I nie mówię tu o przekroju teorii z dwustu lat, a o stopniu znajomości, pozwalającym na pełną świadomość tego o czym jest mowa. Nie widać po tym tekście żebyś się w jakikolwiek sposób do niego przygotowała. Widać jedynie to co Ty na ten temat uważasz, że tak powiem: luźno w przerwie między obiadem, a ciastkiem.
W swoim mniemaniu doprowadzasz do absurdu tezę, ale w moim ośmieszasz całą teorię, którą zajmuje się od wielu lat spora ilość osób i w tym tkwi problem niedoinformowania. Bynajmniej nie w posiadaniu własnego zdania.
Być może jeszcze powtórzysz, że celem pisania wypracowania było teoretyzowanie, ale ja powiem: tak wypracowania do szkoły, gdzie właśnie pod tym kątem i w danej kategorii wiekowej, w określonej grupie osób, było to oceniane. Jednak ten tekst nie będzie oceniany w takich samych kategoriach na forum, gdzie obcych de facto osób, tak naprawdę nie obchodzi to jaką ocenę Ci postawić i czy jest to dobre na tle pozostałych wypracowań na ten temat, czy nie; ani jak ocenił to wówczas Twój nauczyciel.
Mnie nie obchodzi samo Twoje zdanie, interesuje mnie najpierw temat, a później ono. W tej pracy temat stał się tłem, a Twoje opinie wyszły na plan pierwszy. Gdyby w publicystyce chodziło o samo zdanie autora, a nie o temat na jaki się wypowiada to równie dobrze w Przekroju, czy Dzienniku Zachodnim mogłyby tkwić artykuły: "Nie lubię Obamy bo jest czarny" (z całym szacunkiem dla poprawnych politycznie Afro-amerykanów) albo "Zgadzam się z poglądami premiera Tuska, bo ma imię jak kaczor z mojej ulubionej, w dzieciństwie, kreskówki".
Nie zamierzam przepraszać jeśli zbyt dosadnie wyraziłam to co myślę - ogarnęło mnie zwątpienie, że zrozumiesz co dokładnie mam na myśli (po tym jak jałowo wymieniłyśmy kilka postów wyżej), jeśli tego nie zrobię.
Lestat_de_Lincourt
Wysłany: Sob 11:45, 05 Cze 2010
Temat postu:
/nima i już/
OSA
Wysłany: Sob 11:32, 05 Cze 2010
Temat postu:
Nie... Zakładam, że nie pisałaś w oparciu o książki. Przeczytaj ostatni cytowany przez siebie fragment jeszcze raz. Bardzo proszę. Tego jednak niestety wymagał, choć cząstkowo, temat.
Nie bawię się w Twojego nauczyciela języka polskiego i nie zamierzam tego roztrząsać. Nie mam pojęcia jaki poziom wiedzy reprezentowały osoby z jakimi uczęszczałaś do klasy, ani jaki był poziom nauczania w Twojej szkole i prawdę mówiąc nawet gdybym wiedziała, to nadal bym nie miała takiego zamiaru, ponieważ wcale mi na tym nie zależy. Jeśli poczułaś się atakowana, a wnioskuję to po sposobie w jaki piszesz - być może błędnie, to przepraszam. Nie miałam tego na celu i być może poszłam za daleko. Jednocześnie nie zmieniam mojego zdania co do tego tekstu. Uważam, że jest chaotyczny, ze słabą kompozycją i bez oparcia o jakiekolwiek źródła - co w moim mniemaniu wykrzywia naukę w oczach czytającego i jest błędem.
Powodzenia z dostaniu się na wybrany kierunek.
Lestat_de_Lincourt
Wysłany: Sob 11:18, 05 Cze 2010
Temat postu:
/nima i już/
OSA
Wysłany: Sob 11:13, 05 Cze 2010
Temat postu:
Zaskakująca teoria. Są to różne gatunki, ale prezentują
poziom
w jakim pisze autor, zarówno językowo jak i merytorycznie.
Żeby mieć swoje zdanie na jakiś temat, uważam że należy mieć wystarczające informacje by móc go sobie wyrobić, dlatego brak jakichkolwiek informacji, czy napomknień tematycznych (nie terminologia), nadal jest wadą tekstu, a nie tematu. Chyba, że nauczyciel powiedział: "Nie zaglądajcie do książek, ani innych źródeł informacji, które mogłyby być Wam pomocne w pisaniu. Zdajcie się na intuicję drogie dzieci." Mniemam, że jednak tego nie zrobił.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin