Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
niespokojna
Wysłany: Pią 20:42, 25 Mar 2011
Temat postu:
miło, mi miło, zaraz połknę kilka Twoich
Pattylein
Wysłany: Wto 10:20, 08 Mar 2011
Temat postu:
nastrojowe te Twoje teksty. Bardzo mi się podobają.
niespokojna
Wysłany: Czw 16:12, 10 Lut 2011
Temat postu: Kilka grzechów krzyżowanych
Dopadł mnie nałóg upubliczniania, to wszystko przez wahania ciśnienia. Ten tekścik jest jednym rozdziałem z "Rozgrzesznika", który w całości sobie znajdziecie jeśli tylko Wam się zachce.
„Heroina nie jest moja kochanką,
To tylko kobieta, która zapomniała
Opuścić mnie szarym świtem.”- 17.12.2010
Dzisiejszej nocy niebo wywiesiło ogłoszenie: UWAGA NA PALCE- duszę zamykać trzymając za uchwyt, BILETY KASOWAĆ zaraz po wejściu, ULGA przysługuje za okazaniem Znaku. ZAKAZ oddychania, przyśpieszania akcji serca oraz żucia owocowej gumy. DZIĘKUJEMY, że korzystasz z naszych środków transportu, PIER**L SIĘ- oraz miłego dnia!
GNIEW
Głos:
Tu zazwyczaj jest ciemno, może dlatego, że to moje serce? Coś śmieje się cicho w tyle mojej głowy
„serce?”,
następuje kilka mocnych szybkich ciosów posyłanych niewidzialnemu przeciwnikowi w eter i cisza. Poproszę kolejną klatkę filmu.
Narrator:
Ma na sobie przetartą do granic możliwości duszę, sczerniałe dłonie. Spojrzenie przenikliwych niebieskich oczu zwykle kieruje gdzieś w okolice mojego nosa-ust. Ma zafarbowane na czerwono, suche, zniszczone włosy. W jego wnętrzu cichy krzyk myśli rozwiewa popiół po niedawnym pożarze serca nad rozumem.
Głos:
Nie mam serca.
Narrator:
Mówimy na niego Gniew. W tym momencie wyjmuje z za pazuchy scyzoryk. Nie robi z nim nic szczególnego, tylko to co zwykle.
Głos:
Czuję to. Pożar, wszystkich tkanek, mięśni, komórek, ogromna płonąca przestrzeń, właściwie obszar bez końca. Najmocniej pali się w miejscu gdzie było kiedyś moje serce. Dziurę po sercu leniwie oblizują płomienie, zabijam kolejną osobę. Miałem ładniej to opisać, tak? Kiedy tak jest najpiękniej, zabiłem i tyle.
Chłonę w ciągu minuty, jestem przeraźliwie pusty, z dziury po sercu sypie się garściami popiół, w dziurę mogę włożyć dłoń, wyjdzie wtedy plecami.
Narrator:
Szum, zgrzyt, narratora nie ma,
ma przerwę na papierosa.
NIECZYSTOŚĆ I POKUSZENIE
Głos:
Mam erekcję, a po mojej głowie krążą bezsensowne nagie kobiety. Siedzę wśród tych kobiet, każda jest najpiękniejsza, każda całuje mnie po raz pierwszy i ostatni, każda jest. Jest, i tyle, nic ponad to, takie bycie-niebycie jak to prostytutka. Nie wnoszą do mnie nic sensownego, ja do nich też nie, obowiązują tu przecież zasady, funkcjonuje serwis ogumienia przyrodzenia.
Narrator:
Wciąga kreskę.
Głos:
One wyjadają mi serce, po kawałku rozkoszując się każdym kęsem, gorącą krwią spływającą po ślicznym podbródku, pulsującym jeszcze w ustach kawałkiem mięsa. Ciepłem sytości w żołądku, krwawiących z żalu nade mną piersi.
Nagie kobiety:
Jemy Twoją miłość kotku. W dłoniach trzymają owoce edenu.
SZALEŃSTWO
Głos:
Moja głowa odchyla się w tył, wpada w kosmos i w inne wymiary, o których często śnię. Piszę, o tych postaciach, które czuwają przy moim łóżku, które gwałcą spokój moich myśli i, które będą siedzieć(jak podejrzewam) nawet na moim nagrobku, choć ja będę wtedy dwa metry pod nimi. Chyba nigdy nie odejdą. Uczę żyć się z wymiernymi światami obok.
Narrator:
Opisz to.
Głos:
Wyobraź sobie, że budzisz się rano w dwóch rzeczywistościach jednocześnie. Nie potrafisz prawda? Ja codziennie budzę się w kilkunastu.
Narrator:
pisze
ZNUŻENIE DUCHOWE
Głos:
Oto tajemnica cała, cała tajemnicza wiara, chrześcijanizm moi mili, wszyscy krzyże pogubili!
Hahahahaha,
haha
Narrator:
Jesteś Grzechem...
Głos:
Właśnie zastanawiam się jak to jest być jednym z grzechów, myślę, że to przyjemne, wręcz zajebiście przyjemne. A mimo wszystko: nudne. Gęsta, czarna jak smoła nudność tego co jest na tym świecie. Funkcjonowanie wśród najniższej formy inteligencji. Wiesz, ja jestem znużony.
Narrator:
Znużony powiadasz? spluwa pod nogi
Głos:
Udam, ze nie zauważam Twojego sarkazmu. Jestem Znużeniem Duchowym, jak więc miałbym nie być znużony?
Narrator:
Myślałem, że wymyślisz coś bardziej oryginalnego. Przejdźmy dalej..
Głos:
Co Ty kurwa sugerujesz?
Narrator:
Czym jest dla grzechu Bóg?
Głos:
Kurwa, jestem GRZECHEM rozumiesz?
Narrator:
niekoniecznie.
Głos:
zapamiętaj sobie raz na zawsze z grzechem się nie igra, zrobiłbym Ci coś ale jak wspomniałem...
Narrator:
tak tak, jesteś pozerem, dokładniej grzechem pozorowanym.
Głos:
( )
Narrator:
jest martwy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin