Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
ploszek
Wysłany: Czw 17:57, 01 Mar 2012
Temat postu: Siła woli
Pewnie nie każdy wie jak ciężko jest walczyć z nałogami. Ot takie już jest życie... pełne pokus. A przecież jedynym sposobem, by dowiedzieć się, czym owa pokusa jest i jak z nią walczyć... jest pokusie tej ulec... trzeba poznać wroga nim pokona się go. Janie mam z tym już żadnych problemów. Uległem wszystkim pokusom i wszystkie pokonałem! Ja sądzę zawdzięczam to mojemu dziadku, który nauczył mnie co to jest prawdziwa siła woli... Opowiadał jak to Ruskie złapali go i chcieli wywieźć na Syberię. Dziadek jednak zwiał z transportu... Uciekał przez lasy, pola... nie wiedział gdzie jest. Któregoś dnia będąc już skrajnie zmęczony zasnął na skraju lasu. Obudził go warkot silników. Spojrzał w stronę lasu a tam... Niemcy. Czołgi, piechota... cała armia... Mógł uciekać tylko w jedną stronę – na łąki. Biegł jak szalony, gdy nagle pod jego nogami zaczęły wybuchać miny... Dziadek jednak taką miał wolę przeżycia, że nie zwracał uwagi na wybuchy i biegł... biegł... nie wiedział jak długo... ale już nie dał rady,musiał odpocząć. Usiadł na przydrożnym kamieniu i... nagle zobaczył, że nie ma nóg... Zostały tylko strzępy skóry, kości i resztki spodni... I bach upadł na ziemię... no nie! huje mu nogi urwali! Poleżał chwilę i postanowił, że nie podda się. Zaczął czołgać się w stronę pola minowego... pod wieczór znalazł swoje nogi... Miał przy sobie igłę i nici. Usiadł, podciągnął urwaną nogę do ciała i spokojnie zaczął ją przyszywać... a potem zrobił to samo z drugą urwaną nogą...
Dziadek przeżył wojnę. Jego pasją stały się maratony... wygrywał prawie wszystkie...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin