Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Książki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mrówka
Wysłany: Sob 20:12, 29 Gru 2012
Temat postu:
Cytat:
Sam nie wie kiedy dokładnie to się w nim narodziło.
Sam nie wie, kiedy... - podstawowe zasady interpunkcji
Cytat:
Może od samego początku ta bestia była w nim ukryta i kierowała jego wszystkimi decyzjami w życiu?
... kierowała jego życiem?
Cytat:
Aż po śmierci jedynej osoby która kochał, która była mu naprawdę bliska.
Co tu robi "aż"? Ani Spójnik, ani partykuła nie powinny zaczynać zdania. Oczywiście są wyjątki, jak widać powyżej...
Cytat:
Tak to był przełomowy moment w jego życiu.
Tak, to był przełomowy...
Ciągle powtarzasz: "być" i "życie". Unikaj powtórzeń!
(jak widzisz, sama właśnie nie uniknęłam)
Cytat:
Nawet dziś, 12 lat po tym wszystkim dobrze pamiętał każdy szczegół, ale może dlatego, że wszystko dokładnie zaplanował, nawet najdrobniejszy detal.
Nawet dziś, dwanaście lat po tym wszystkim (PO CZYM, JEŚLI MOŻNA SPYTAĆ?), dobrze pamiętał każdy szczegół. W końcu wszystko dokładnie zaplanował...
Cytat:
Jednak teraz to wszystko znów w nim odżyło, był gotów zabijać tak jak wtedy.
Ja wiem, że "jednak" jest użyte w formie partykuły nawiązującej do poprzedniego zdania, ale to źle się czyta.
Powtarzasz "wszystko". Odsyłam Cię do słownika synonimów.
Nie czytam dalej, nie podoba mi się.
Pozdrawiam.[/code]
moskito
Wysłany: Pon 20:30, 17 Gru 2012
Temat postu: Moje pierwsze próby
Witam. Od zawsze uwielbiam kryminały/thrillery więc napisałem wstęp czegoś swojego.Chciałbym Was wszystkich prosić o szczere opinie
Sam nie wie kiedy dokładnie to się w nim narodziło. Może od samego początku ta bestia była w nim ukryta i kierowała jego wszystkimi decyzjami w życiu? Aż po śmierci jedynej osoby która kochał, która była mu naprawdę bliska. Tak to był przełomowy moment w jego życiu. Nawet dziś, 12 lat po tym wszystkim dobrze pamiętał każdy szczegół, ale może dlatego, że wszystko dokładnie zaplanował, nawet najdrobniejszy detal. Jednak teraz to wszystko znów w nim odżyło, był gotów zabijać tak jak wtedy.
Znów padał deszcz jak w tamten jesienny wieczór, a mimo to dziś czuł zapach nadchodzącego lata. Powietrze wydawało się jakby zaprzeczać jego planowi, ale on na to nie zważał. Wiedział, że musi to stać się dzisiaj, nie w każdy inny dzień. Nawet pogoda była taka jak mówili te pieprzone pogodynki. Tym razem, jak i 12 lat temu go nie zawiedli, a nawet gdyby tak było to miał plan awaryjny. Rękawiczki kupił gdzieś po drodze na lotnisko, nóż ukradł z przypadkowego gospodarstwa domowego. Dziś świat jest tak zabiegany, że tak błahych spraw nie zauważa. Również o dowód osobisty zadbał osobiście. Nie mógł sobie pozwolić by cokolwiek lub ktokolwiek połączył go z tą sprawą. Spojrzał na zegarek. Miał jeszcze całą godzinę by powtórzyć cały plan w głowie. Dopiero wtedy Owieczka skończy cykliczne spotkanie ze swoją siostrą. Owieczka – lubił tak nazywać swoje ofiary. Dawało mu to dodatkowego kopa. On czuł się jak rzeźnik,a ofiara to po prostu nic nie znacząca istota z której pozostanie najwyżej trochę mięsa . Potem ma około 45 minut, zanim jej mąż wróci z pracy zabierając po drodze ich syna ze szkoły. Kiedy wejdzie do domu to co zastanie prawdopodobnie już na zawsze odmieni jego życie. Jedynie miał nadzieję, że ten chłopiec tego nie zobaczy. Nie chciał mu niszczyć życia. Ale on już wtedy będzie w swoim samochodzie jakieś dwadzieścia kilometrów dalej. Odczekał dwie minuty i nie zobaczył wracającego samochodu siostry. Nadeszła pora, by wcielić swój plan w życie.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin