Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Różności
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
memento
Wysłany: Pią 15:15, 10 Sie 2007
Temat postu:
- słuchaj no, bo widzę że uczciwy z ciebie człowiek, nie działo się tutaj ostatnio coś dziwnego lub niepokojącego?
Adawo
Wysłany: Sob 17:00, 07 Lip 2007
Temat postu:
ów człowiek wstał z taboreciku, zmierzł Cię wzrokiem po czym wyszedł na zaplecze, za chwile wracając z kuflem. Położył go przed tobą, po czym usiadł z powrotem na poprzednie miejsce, nie mówiąc nic.
memento
Wysłany: Pią 11:54, 06 Lip 2007
Temat postu:
W karczmie jak to w karczmie o tej porze, połowa osób usypiała już przy stołach a druga bawiła się w najlepsze. W dobrze oświetlonym pomieszczeniu bawiło sie około 50 osób, nikt już nie reaguje na wchodzących i wychodzących. Podszedłem do baru przepychając się przez śmiejących się ludzi. Za barem siedział szpetny człowiek bez jednego oka zakrytego opaską.
-Mleko poproszę.
Adawo
Wysłany: Czw 14:34, 05 Lip 2007
Temat postu:
Gnom wziął monety, po czym oddalił się odwrócił się plecami i odszedł. Gdy był już o krok od łódki odwrócił głowę i powiedział: "Do zobaczenia, Panie Memento, do zobaczenia...". Po czym wszedł na łódkę, burkną na krasnoluda by ten już ruszał i popłynęli. Udałeś się w kierunku karczmy...
memento
Wysłany: Wto 21:39, 03 Lip 2007
Temat postu:
-Dobrze, zapłacę dziesięć i ani monety więcej, spadajcie stąd albo zawołam straż, oni nie lubią gnomów i odmieńców.
Adawo
Wysłany: Wto 21:05, 03 Lip 2007
Temat postu:
Możliwe, mój wspólnik się obijał lekko, ale wyciągał też tego topielca na pańskie życzenie... A wedle umowy do świtu jeszcze kawałek, za 12 i jesteśmy kwita...
memento
Wysłany: Wto 9:56, 03 Lip 2007
Temat postu:
-Co? Mieliśmy tu być dwie godziny temu, mogę ci dać co najwyżej 5 oszuście!
Adawo
Wysłany: Wto 9:50, 03 Lip 2007
Temat postu:
Po krótkiej chwili krasnolud powrócił do leniwego wiosłowania. Leciał czas, a ty wpatrywałeś się w to raz w księżyc w pełni, to raz na fragment pergaminu z naszkicowanymi symbolami. W około ciebie zapanowała cisza, nawet gnom zdawał się lekko przysnąć. Po godzinie mozolnej podróży, wpłynęliście do doków Wielkich Wrót. Przepływając miedzy majestatycznymi kupieckimi statkami zacumowaliście. Wychodzisz z łódki.
No, Panie Memento... pora na płatności. Wedle umowy: 20 srebrników. Gnom zacierał już ręce na myśl że w kieszeń wpadnie mu trochę srebrnych monet...
memento
Wysłany: Pon 12:55, 02 Lip 2007
Temat postu:
Wyjmuję sztylet i oglądam go, to robota dobrych rzemieślników, wykonany z najlepszej stali z tymi samymi znakami co na twarzy nieboszczyka, obszukuje trupa, ale nie ma przy sobie niczego więcej, prócz jakichś śmieci.
- Dobrze wyrzucmy go spowrotem do rzeki, po co nam trup na pokładzie. Najpierw jednak spiszę te znaki na kawałku papieru.
Kopiuje tajemnicze znaki i wyrzucam martwe ciało spowrotem do wody, tam gdzie jego miejsce. Oglądam dokładnie sztylet, może być sporo warty, ktoś nie szczędzi pieniędzy skoro go nie wyciągnął.
Adawo
Wysłany: Nie 19:06, 01 Lip 2007
Temat postu:
Panie memento - zaczął niepewnym głosem gnom. Chyba lepiej zostawić tego nieboszczka, on nie został zabity przez zwykłego rzezimieszka. Zwykły rzezimieszek nei może być tak okrutny.
A ja słyszałem że do celu pańskiej podróży ostatnimi czasy wielu obłąkańców przybywa. Po co ? Nie wiadomo. Pewne że po coś na pewno i pewne jest to że mają sporo funduszy ze sobą a to ściąga także złodziejaszków. Może wywalmy z łódki już tego jegomościa ?? Strasznie cuchnie...
[Z ów znakami kojarzy Ci się pewien obraz: grota spowita w ciemnościach, zamszony kamienny stół, płacz nowo narodzonego dziecka. Przenikliwe wycie wilka z oddali. Nie możesz tylko sobie przypomnieć gdzie go(ten obraz) widziałeś. Po chwileczce w lewym boku, na wysokości nerki dostrzegasz rękojeść wbitego w to miejsce, po jelec sztyletu...]
memento
Wysłany: Nie 15:37, 01 Lip 2007
Temat postu:
Twarz trupa zastygła w niemym przerażeniu, które zdawała się do tej pory zadawać ból, ale to nie przerażenie wypaliło głębokie znaki herezji na czole i obu policzkach.
Chwila... Znam te znaki, tylko skąd? Jestem pewien, że juz je gdzieś widziałem...
Adawo
Wysłany: Nie 11:34, 01 Lip 2007
Temat postu:
Hę?? Panie... płacisz Pan nam tylko za przewóz, nie za łowienie trupów. Kto wie co to za jeden, kto wie czym można się od tego zarazić. - odburknął krasnolud.
Pan każde to wyciągaj... pamiętasz zasadę ??!! -powiedział podniesionym głosem gnom. Klient nasz pan, więc bez gadania.
Wrrr... - odwarknął krasnolud po czym bez pośpiechu począł wyciągać nieboszczyka, chwytając go za przemokłe ubranie. Po chwili szarpaniny z sztywnym ciałem, łódka się zachwiała, ujrzałeś zmasakrowaną twarz nieszczęśnika...
memento
Wysłany: Nie 11:24, 01 Lip 2007
Temat postu:
Rozkazuję krasnoludowi wyciągnąć ciało i przeszukać
- Ejże, krasnalu wyciągnij tego nieboszczyka i sprawdź czy ma przy sobie coś wartościowego, przecież ja nie będę brudził rąk
Adawo
Wysłany: Nie 11:09, 01 Lip 2007
Temat postu: [Sesja forumowa] List...
List...
-Na młot moradima, doprawdy upierdliwe te komarzyska po stokroć! - Powiedział krasnolud nerwowo drapiąc się po karku
-Nie wierć się tylko wiosłuj, bo nas wywrócisz. Pan Memento chce jak najszybciej dopłynąć do Wrót i raczej nie chciałby przy tym zmoknąć... zresztą ja też.
Krasnolud spojrzał na gnoma gniewnie, po czym zaczął energicznie wiosłować. Z oddali było już widać miasto, gdzie nie gdzie paliły sie jeszcze światła, gdzie nie gdzie słychać było jakiś odgłosy. Swym spokojem budziło niepokój... W pewnym momencie łódka uderzyła o coś, co się odbiło odniej. Spoglądając do wody ujrzałeś ciało człowieka...
[Co robisz ?]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin