Yan |
Wysłany: Sob 20:34, 08 Gru 2007 Temat postu: *** |
|
Przyszedł po mnie mój prywatny Śmierć
Zamknął okna
Zdmuchnął świece
I zanucił smutną piosenkę
O moim życiu
I w cieniu pokoju śpiewał
A śpiewał przepięknie
Opiewał między wierszami
Wersy życia o kolorach jesieni
Słuchałem płacząc
Bo piękne było to moje życie
I pełne przyjaciół, miłości
Dzieciństwa.
Pamiętasz nasze dzieciństwo Panie Śmierć ?
Było jedyne. Piękne. Nasze.
Tak cudowne w niewiedzy przyszłości.
Chwyć mnie za rękę Przyjacielu. Ukołysz do snu... |
|