Autor |
Wiadomość |
Darkface |
Wysłany: Sob 4:33, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ogólnie,czytając wiersz, mam wrażenie, jakbym widział kobietę siedzącą na stołku, palącą papierosa i opowiadającą komuś krótkie sprawozdanie o swoim świeżo zakończonym związku, obowiązkowo kończąc gorzkim : "I ogólnie gówno z tego wyszło, ehhh"
Pierwszy wers, ten którego sensu nie jesteś pewna, podoba mi się. Absurd też posiada sens czasami
"każdy posiada coś w stylu (tutaj przerwa, żeby zastanowic się, spojrzec na sufit, wydmuchac dym)
zepsutej latarni" (spojrzenie na osobę, która jest słuchaczem)
Ta strofa właśnie pasuje mi do takiej opowieści przy kawie i papierosie (chociaż sam nie palę )
Pozdrawiam. |
|
|
OSA |
Wysłany: Sob 1:16, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
Zacznę od błędów:
zamiast "pasuję" powinno być chyba pasuje,
literówka w "zderzamy się".
A, i, albowiem, ponieważ ten jest znacznie lepszy niż ostatni.
"Ale", mam jeszcze do czwartego wersu (brzydko to wygląda) i do "gówna", które tak średnio jakoś mi tam pasuje. |
|
|
wrzask_motyla |
Wysłany: Sob 0:08, 01 Mar 2008 Temat postu: bo mam zły dzień. |
|
to jest głębia.
ale gdzieś po środku
stanęliśmy.
nie wiem czy to ma sens. ale mam złe dni i natchnęła mnie piosenka , you had bad day. tak pasuję do mnie, na chwilę.
mieliśmy zły dzień
każdy miewa coś w stylu
zepsutej latarni...
przychodzi konserwator.
lampa świeci.
obracamy się
spadamy z progu oceanu.
czasem zdrzeamy się.
kolanem o usta.
zawaliliśmy to co było.
trzeba znaleźć wyjście
z tego gówna w którym siedzimy.
bo zły dzień ma każdy.
pośród złego życia. |
|
|