OSA |
Wysłany: Śro 16:17, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
"białe-jakże płonnych nadziei. "
"pragnąłbym, by był biały. "
Są tak zbudowane te dwa wersy że na tle całego wiersza wybijają z rytmu czytania(czyt. moim "skromnym" zdaniem tam nie pasują i lepiej byłoby je ułożyć inaczej) Reszta w porządku i sympatycznie.
Ach..., no i szósty wers od dołu- brak przecinka w odpowiednim miejscu.
A także, cztery pierwsze wersy sugeruję oddzielić od reszty, później 10/11 od góry i 10/11 od dołu. |
|
Darkface |
Wysłany: Sob 20:41, 01 Mar 2008 Temat postu: "Pióro mej duszy" |
|
Piórem mej duszy spisuje myśli,
ubieram w słowa radości i smutki,
przywdziewam maski, by móc odkryć serce
bijące nadal, jak długo? Nie wiem.
Miarowe dźwięki na korytarzu
suną, od ściany do ściany, chwiejnie.
Czy głos zduszony, czy głos donośny
i tak każdy skończy tam, gdzie poprzednie.
Po schodach, w mrok spadną, coraz głębiej,
aż wreszcie cisza stłamsi krzyk bólu.
Pusty korytarz znów będzie czekał,
aż przyjdzie nowa fala nadziei.
Na ścianach ślady, odciski dłoni,
ciągną się smugi czarne i białe.
Czarne pamiątką przebytych smutków,
białe-jakże płonnych nadziei.
Biel przejdzie w szarość, to kwestia czasu,
czerń zacznie żłobić w ścianie swe wzory.
Malarze życia zawsze gotowi
i tylko oczy wciąż niezmienione.
Piórem mej duszy spisuje myśli,
atrament z serca biorę.
Raz jest on czarny a raz czerwony,
pragnąłbym, by był biały.
Malarze życia malują ściany,
korytarz staje się ciemny,
a ja spisuję kolejne myśli
marzenia...napiszę łzami. |
|