 Wysłany: Śro 18:45, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
| Odnośnie drugiego to cztery ostatnie wersy są bardzo średnie. Reszta jak dla mnie ok. | |
| Wysłany: Śro 17:18, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
| ***
Poezja jest to nerwów drżenie C. K. Norwid zanim napiszę wiersz już brak mi słów szukam przymierzam nic nie pasuje mogę tylko czekać aż litery same nawiną się pod pióro boję się że ostygną ze mnie więc zszywam je jak lecą łączę poplątanym ściegiem myśli i nigdzie nie zawiązuję kropek wychodzi z tego wiersz nie do opisania bo na początku był chaos i on ma ostatnie słowo |
|
| Wysłany: Wto 17:28, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
| Co do drugiego wiersza. Pomysł bardzo dobry, wykonanie jak dla mnie złe, oprócz pierwszych 2 wersów. | |
| Wysłany: Pon 13:07, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
| NO nawet nawet fajne chociaż niewprawnie mozna nic a nic nie zrozumieć ;D Ale jak człowiek sie skupi to można dużo zrozumieć ;D
P.S. Ja to czytałem po nocnym dyżurze w pracy więc nie byłem za bardzo kumaty ^^) |
|
| Wysłany: Sob 16:46, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
| "Być poetą"
Być poetą to przede wszystkim nie wydawać wierszy w opasłych tomach. To dzisiaj passe. W dodatku to strasznie wykańcza człowieka. Dla przykładu: Szymborska jeszcze żyje, ale Herbert już nie. Poeta nie musi pisać, o tym trzeba pamiętać. A jeśli już, to nie musi rymować ani dbać o rytm. Nie zawsze wychodzi. Nazywamy go wówczas białym. Co się liczy, to puenta. Trochę to zawiłe, Więc nie radzę eksperymentować, nie zawsze wychodzi. Dobrze zakończyć heroiną, lub banalnie, na kiłę. |
|
| Wysłany: Pon 18:52, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
"Księżyc trującą mgłą spowił gwiazdy. "- ten wers moim zdaniem nie pasuje w tamtym miejscu, w takiej formie. Jest zbyt toporny na urocze i pociągające sam na sam z dymkiem, czy tam "Panią Dymką" Reszta całkiem niezła, acz zagadka nie była duża, to jednak dostarczyła ulotnej radości odkrywania. |
|
| Wysłany: Pon 17:06, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
| Ciekawy troche trudny do zrozumienia ale ładny |
|
| Wysłany: Sob 19:01, 10 Sty 2009 Temat postu: o. |
|
| Moja pierwsza bzdura na tym forum.
"Nocne porywy uczuć" Już noc na balkonie. Gotowa do wyjścia? Ubrałem cię dzisiaj w formy niewzruszone: w białą sukienkę z cieniutkiej bibułki i gorzki kapelusz słomkowy. Zaciągam się tobą bez reszty, aż wreszcie zdejmujesz buciki i boso tańczysz w popiołach. Ksieżyc trującą mgłą spowił gwiazdy. Skrzy między nami, nim zgaśnie, ostatnim pocałunkiem powiem: dobranoc. |
|