 Wysłany: Pią 22:29, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
| Mi się podoba ; ) | |
| Wysłany: Pią 20:28, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
| To chyba oczywiste, że okrutną mogiłę... | |
| Wysłany: Pią 19:36, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
| "Lecz to wtedy wiesz, że żyłeś;
Nawet jeśli się zraniłeś. " Tutaj, sama nie wiem czemu, jakoś nie pasuje mi to "się zraniłeś".Wolalabym "zostałeś zraniony", choć się nie rymuje 
Nie rozumiem też, do czego odnosi się słowo "okrutną": "Teraz Panie daj mi siłę, Bo okrutną dozwoliłeś Duszy mej spowić mogiłę" Chyba się odnosi do mogiły, ale nie jestem pewna.Tylko czym spowić? Chyba,że celowo taki zabieg wykonałeś. |
|
| Wysłany: Pią 13:37, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Oczekujesz porad? Proszę.
"Gdy kochałeś głupcem byłeś Lecz to wtedy wiesz, że żyłeś; Nawet jeśli się zraniłeś" Proponuję: "Gdy kochałeś, głupcem byłeś, jednak teraz wiesz, że żyłeś" Trzeci wers albo do kosza, albo do zmiany. Nie podoba mi się potrójny rym. Teraz Panie daj mi siłę, Bo okrutną dozwoliłeś Duszy mej spowić mogiłę. Tu nie pasuje mi zaś rym niepełny. I lekkie zaburzenie rytmu przez "spowiłeś" Znów radzę zrobić na dwa wersy, z minimalną zmianą. Np.: "Teraz Panie, daj mi siłę, by mej duszy tkać mogiłę". Ale to tylko moje sugestie. Ogólnie jest nieźle. Nawet dobrze. Nie lubię rymów, ale w tym wierszu jest coś, co mi się podoba. Może to uczucia, które się objawiają, ale nie w nadmiernej ilości? Może. Pisz dalej. |
|
| Wysłany: Wto 16:06, 24 Mar 2009 Temat postu: Sonet *** |
|
| Muszę ciche łkania zgłuszyć
W zakamarkach mojej duszy; Wielki ogień wewnątrz palił - Cały świat mi się zawalił Gdy wyrzekłaś jedno zdanie, Będę klął i klął wciąż na nie Całe lata, całe wieki Póki zamknę swe powieki... Gdy kochałeś głupcem byłeś Lecz to wtedy wiesz, że żyłeś; Nawet jeśli się zraniłeś. Teraz Panie daj mi siłę, Bo okrutną dozwoliłeś Duszy mej spowić mogiłę. Proszę o jakieś uwagi, jestem otwarty na krytykę jak również na jakieś porady. To moje początki, bodajże pierwszy wiersz dokończony przeze mnie i jestem ciekaw opinii |
|