Autor |
Wiadomość |
NathalienRoss |
Wysłany: Czw 19:22, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wiersze anglojęzyczne bardzo mi się podobają, polskie w większości również, ale niektóre, jak dla mnie, mają zepsutą puentę przez ich ostatnie słowa lub w ogóle jakoś mi nie wpasowały. Ale podziwiam. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Pią 19:54, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
To nieprawda, że wiersz biały nie wymaga wcale umiejętności. Nie chcę przez to powiedzieć, że uważam się za Miłosza, ale ja wiem, co chcę przekazać i niekoniecznie potrzebne mi są w tym celu rymy.
A każdym razie dzięki za obszerny komentarz. |
|
|
siso |
Wysłany: Śro 18:49, 08 Sie 2012 Temat postu: |
|
"Coś" powiedzieć można na tysiąc i jeden sposobów. Wiersz, rymowany czy biały, jest tylko jednym z nich. Jednak jego przewaga i zarazem słabość polega na tym, że musi trafić w odbiorcę swoim ładunkiem sztuki. Poeta musi umieć pokazać kunszt w operowaniu słowem. Paradoksalnie, o wiele łatwiej jest to osiągnąć w formie klasycznej, gdzie trzeba sięgnąć nie tylko do pokładów natchnienia, ale także wykazać się poprawnym językowo (choć czasami porządnie ponaciąganym) doborem sformułowań, jakością porównań, rytmiką i kto wie czym jeszcze oprócz, rzecz jasna, nieodzownej biegłości układania rymów. Paradoksalnie, rzekłem, ponieważ wiersz klasyczny jest dużo trudniej zbudować, niż wiersz biały. Biały może Ci poskładać pierwszy lepszy z brzegu przechodzień, bo nie jest to żadna sztuka. Sztuką zaś - tyle że u odbiorcy - jest wychwycić w takim tworze piękno.
Szybki przykład: kilka dni temu na Marsie wylądowała sonda (tak przynajmniej podają media). Zbudujmy coś na tej podstawie.
---
Bóg Wojny, szeroką Pustką kroczący
Przyjmuje mały pyłek, okruch wiedzy,
Oręż Nauki, niesiony chęcią.
Spotkali się, łamiąc głośną ciszę,
Świstem dysz, nie broni szczękiem.
Udało się, nie będzie (...)
Końca transmisji;
Tak szybko...
---
Można temu fragmentowi zarzucić wiele, ale nie to, że jest pozbawiony poezji. Zaraz, zaraz - jednak jest! Hmmm, a może nie...? Wymyśliłem to w mniej niż pięć minut, ale jak zechcesz ze mną o tym podyskutować, zasypię Cię gradem argumentów znanych ze szkoły z lekcji polskiego. A jednak mimo tego jest to zwykła szmira i pozostanie taką na wieki
To jest właśnie słabość tego podejścia do poezji - nie wymaga wcale umiejętności, wystarczą tylko chęci pokazania swojej myśli, co potrafi każdy. I niestety, każdy potrafi to też zauważyć.
Picasso, zanim sięgnął po swe nowoczesne narzędzia, osiągnął biegłość w rysunku klasycznym |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Wto 20:21, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Nie zgadzam się z opinią, że wiersz rymowany jest ostatecznym potwierdzeniem tego, że ktoś ma coś do powiedzenia. |
|
|
siso |
Wysłany: Pon 21:12, 06 Sie 2012 Temat postu: |
|
Szkoda.
Bez tego nikt nie uwierzy Ci w białe. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Pon 20:22, 06 Sie 2012 Temat postu: |
|
Raczej nie piszę wierszy rymowanych. |
|
|
siso |
Wysłany: Pon 1:17, 06 Sie 2012 Temat postu: |
|
Wiersz biały to środek trudny,
niewdzięczny, nierozumiany;
Czy możesz nam podarować
Rytmiczny wiersz rymowany?
Klasycy z tego słynęli,
Pradawni, znalazłszy sposób
Na opiewanie pieśniami
Żywotów barwnych Herosów. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Nie 19:15, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
Bielizna korygująca
Włożę w nią wszystkie swoje myśli
Aż się wygładzą
Wyrównają
Spowszednieją
Ostygną
Napnie moje ciało tak bardzo
Że na twarzy pojawi się sztuczny, naciągnięty uśmiech,
A ja upodobnię się do reszty. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Pon 19:19, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Jazzowy ślub
Wyszli z kosciola oblepieni nutkami,
które skakały jak nerwowe krople
deszczu po dachu, rynnach i chodniku.
Na zewnątrz czekał już obły kształt samochodu,
przypominającego czernią masyw fortepianu.
On zaprosił ją do pluszu wnętrza
śliskim gestem tanecznej dłoni,zawsze otwartej.
Pojechali odbijając się od perkusji kałuży,
zanurzeni w mglistej szarości popołudnia,
niczym w klubie pełnym papierosowego dymu. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Pon 19:14, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Tworzenie
Rozwarta całogębkiem
na świat.
Ustalająca raz na zawsze
swe istnienie.
Buńczuczna.
Jak dziczyzna,
która jeszcze nie jest dziczyzną.
Nie oglądająca się na innych,
lecz burzliwie walcząca z narzuconym losem. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Pon 19:10, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wiosna
Wróble rozbujające gałąź
do upadłej wiosny.
Ulice pijane zielenią.
Dziewczęta zanurzone w pstrości.
Powietrze docierajace jasnym kryształem do płuc.
I tylko sensu jakiegoś brak.
A może to właśnie sens? |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Sob 11:44, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
Pierścionek z oczkiem
Pierścionek z oczkiem,
coś własnego,
coś eleganckiego.
Przeźroczysta kropla unosząca się na moim palcu,
gdy przymierzam ubrania,
buszuję w słodyczach,
wyjaśniam arytmetykę.
Dołączyłam do ligi kobiet.
Może kiedyś ktoś złoży na nim pocałunek,
a on przestanie być zatopioną w metalu łzą. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Sob 11:44, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
Aplikacja
Aplikacja do nieba,
choćby na stanowisko salowej.
Pisana na mokrym od łez papierze,
gdzieś w obskurnym barze mlecznym,
na kolanie,
z papierosem w ręku. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Sob 11:44, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
Scuba diving
Scuba diving
in deep deep waters.
Darkness enveloping me
like a shroud.
I'm holding out my hands
to reach the last traces of life
and imitate the others for a while. |
|
|
Sleepwalking |
Wysłany: Sob 11:43, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
Surówka
Próbowanie surówki w gronie pań.
Długie polakierowane paznokcie
sięgające po sałatę.
Już nic się nie zmieni.
Twoje miejsce jest na talerzu,
nasze przy stole,
a surówki nie można doprawić,
jest w sam raz. |
|
|