Autor |
Wiadomość |
niespokojna |
Wysłany: Wto 7:39, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
no tajktaktak, przepięknie |
|
 |
Alojzy.G.Cłopenowski |
Wysłany: Pon 20:54, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
Przecież ja ślicznie skrytykowałem. Nie wiem dlaczego tego nie zauważyłaś ;] |
|
 |
niespokojna |
Wysłany: Pon 20:49, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
Dyskusja? Agaaaaain?
No to mi już pozostało tylko kupić sobie pluszowego jednorożca i na nim gdzieś uciec.
Ani słowa krytyki?! Przecież pisząc to jadłam jednocześnie obiad, niedobry obiad.
Jestem niemożliwa, a Wy jeszcze bardziej.
;> |
|
 |
Sleepwalking |
Wysłany: Nie 21:25, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
Krótkie, ale treściwe. Wypowiedziałaś niektóre moje myśli na temat kosmetyczek  |
|
 |
mateusz812 |
Wysłany: Nie 15:57, 20 Cze 2010 Temat postu: do usunięcia |
|
... |
|
 |
Alojzy.G.Cłopenowski |
Wysłany: Nie 15:43, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
Czemu się mnie nie boisz? Znaczy się czemu nie boisz się bycia mną? Nic dobrego z tego nie wyniknie jeśli stajesz się mną... Żebym tylko nie musiał mówić "a nie mówiłem" Ale w sumie to okejka Zaczniemy razem do wszystkich wydzwaniać, żeby pisali ;P |
|
 |
Lestat_de_Lincourt |
Wysłany: Nie 15:38, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
/nima i już/ |
|
 |
Alojzy.G.Cłopenowski |
Wysłany: Nie 15:30, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
Alojzofobia - To jest strach przed byciem mną moja droga ;] Ślicznie wybrnąłem... Ale wiem o co chodziło, więc nie wymądrzam się i skruszony chylę czoła ;P |
|
 |
Lestat_de_Lincourt |
Wysłany: Nie 14:59, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
/nima i już/ |
|
 |
Alojzy.G.Cłopenowski |
Wysłany: Nie 14:47, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
To się nazywa Alojzofobia  |
|
 |
Lestat_de_Lincourt |
Wysłany: Nie 14:34, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
/nima i już/ |
|
 |
Alojzy.G.Cłopenowski |
Wysłany: Nie 14:34, 20 Cze 2010 Temat postu: |
|
Pierwszej części nie skomentuje
Co do drugiej to jak zwykle ślicznie. Się zastanawiam, czy Ty potrafiłabyś napisać coś co mogło by mi się nie spodobać? I dochodzę do wniosku, że chyba nie ;P
Fantastyczna miniaturka. Ze względu na mój lekki nietakt wczorajszego wieczoru nie zwrócę uwagi na krótkość treści.
Podobało mi się i to bardzo. Szczególnie motyw z: ...i zrobiło się "po zegarku"
A ja się chyba domyślam... I fakt... Jest to okropecznie nieprzyzwoite ;P |
|
 |
niespokojna |
Wysłany: Nie 14:06, 20 Cze 2010 Temat postu: "Cudzoziemka w raju kobiet" |
|
Uciec nie da rady jak widzę, dwa dni na forum nie byłam i już gdy spokojnie zaciemniałam sobie umysł ostatnią częścią Tłajlajta ok. godziny 23 dostałam opierdzielający telefon od Alojzego. Proszę mi wybaczyć, ledwo za sobą nadążam w najbliższym czasie przeczytam zaległe prace innych użytkowników. Autorka.
Siedzę. Co najmniej trzy metry od parapetu i trzy z kilkoma centymetrami od okna. Roleta, cholerna roleta w wyblakłym, mdłym zielonym kolorze. Nie zasłoniłam jej z precyzją szwajcarskiego zegarka co zwykłam robić i teraz cierpię. Błyszczą mi w oczy słoneczne promienie. Tyktyktyk, tyka zegarek, jego też zapomniałam wynieść do łazienki.
Mija minuta.
tyktyktyk.
Mija druga minuta.
tyktyktyk.
Mija trzecia minuta.
- Cholera!
Cholero dlaczego jesteś tak wymownym słowem? Wstałam, zasłoniłam roletę, wyniosłam z pokoju zegarek. Do łazienki, a w łazience otworzyłam okno i zrobiło się "po zegarku".
Jest idealnie, prawie. W pokoju śmierdzi mięsem, słyszę też szmer niedzielnej modlitwy nad obiadem.
Siedzę w raju. Tak, kiedy wyglądam przez okno moje blade policzki muska letni wietrzyk, a kilka metrów od mojego bloku stoi edenowska jabłoń. Na podwórku dużo węży. Ale mimo wszystko to jest właśnie raj. Bo mamy tutaj szczepionkę na otyłość i wygraną w totolotka raz na trzy tygodnie. Idealnie co? Raj kobiet składa się oczywiście z centrum handlowego, masażu stóp, wiecznego dnia i szmeru otwieranych i zamykanych kosmetyczek. Wiesz co?
Nikt nie próbuje domyślić się gdzie ja mam ten cały raj. I dobrze, bo byłoby to co najmniej nieprzyzwoite. |
|
 |