Autor |
Wiadomość |
niespokojna |
Wysłany: Czw 16:09, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Memento wrócił! Chylę czółka |
|
|
memento |
Wysłany: Nie 14:02, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Mime napisał: | AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAH przepraszam ale w tym momencie pierdolnąłem na cycki! xD mwahahahahha katolik... o kurwa... sory za słownictwo teraz wyjaśnie mój pogląd tym językiem który znacie z mojej twórczości.
Otóż Zulo, twoja percepcja została zainfekowana i upośledzona wirusem który nawiedza połowę naszego społeczeństwa. Jest to ślepa wiara w coś co wierzysz bo wierzyć chcesz.
Fakt, że czujesz sie urażona czymkolwiek co napisała niespokojna cóż, lata nam wszystkim koło dupy. Moralność... cóż poczytaj o niej trochę a potem bedziesz mogła się wypowiadać na ogół tematów z nią związanych z życiem społecznym i relacjami między ludzkimi. Wali mnie czy dostane ostrzeżenie ale jeśli już mam je dostać to troszke uzmysłowie ci co sądze o ludziach twojego pokroju. Jeśli przedstawienie istoty której dowód egzystencji jest zachowany w jednym powszechnym piśmie " świętym " które rzekomo zostało napisane przez ludzi natchniętych przez boga to moja droga twoje życie musi być ostro spierdolone. Otóż, katolicyzm i szeroko pojęta wiara chrześćjańska zła sama w swoim pierwotnym stanie nie jest ale ludzie przez tysiące lat zmienili i wypaczyli całą Jezusową idee do takiego stopnia że teraz możesz sobie tyłek nią podetrzeć. Jeśli pismo które zostało skrócone o ponad połowe przez Papieży i Królów poniewaz uznawali sie za wystarczająco zajebistych aby ingerować w prawa boskie, przemawia do ciebie wytycza ci droge w życiu i sprawia , że masz czelność obrażać kogokolwiek na tym forum a w szczególności ludzi utalentowanych , sama utalentowana nie będąc, to bardzo cie przepraszam ale musze chłodno cie pożegnać z naszej małej społecznośći gdyż jesteś jak mały tlący sie ogarek z peta który jara ludziom dziury w spodniach. To tyle jeśli chodzi o moje zdanie jak powiedziala niespokojna Wiara temat rzeka... my dajemy argumenty a wy " WIERZĄCY " mówicie " bo tak i chuj " wiec zasadniczo jest to niekonstruktywny monolog. pozostaje mi tylko pozdrowić cię i mieć nadzieje, że twoja ułomność zmieni się z czasem.
IM SO FUCKING PROUD TO BE AN INFIDEL! |
Ty również nie dostaniesz ostrzeżenia. Przynajmniej w formalnym tego słowa znaczeniu. Zasadniczo, przez parę chwil, namyślałem się czy powinienem Cię upominać, ponieważ mój znajomy argumentował, że to nie ma sensu w twoim wieku. Zgadzam się z nim, że przez tą fazę konformizmu, która ogarnia teraz młodych ludzi(myślę, że kiedyś nie było inaczej) trzeba po prostu przebrnąć. Jednak w przeciwieństwie do niego twierdzę, że wyrwać się z niej można mając nawet to marne 14-15 lat tylko w wyniku rozmów takich jak ta. Chcę napomknąć jeszcze, że jestem ateistą, może tak będzie Ci łatwiej mnie wysłuchać i skupić się na logicznych aspektach sprawy, które dotąd pomijałeś w procesie myślowym. Do rzeczy. Wszelkie grupy społeczne wyznające pewne zasady, lub ich brak, uznające wyższość pewnych środków dowodowych, argumentujący na rzecz pewnych koncepcji mają dwa podstawowe poziomy. Nazwałbym je potocznie plebsem i arystokracją. Odróżnić jest je bardzo łatwo... Ten niższy nie ma pojęcia o czym mówi, za to nie przebiera w środkach i gorliwości w szerzeniu swojego poglądu na świat, drugi natomiast posługuje się adekwatnymi argumentami. Słowo "adekwatne" nie jest przypadkowe. Ludzie przerzucający się liczbą ofiar w krucjatach i świeckim ZSRR rozmawiając o istnieniu Chrystusa i jego Zmartwychwstaniu nie posługują się adekwatnymi argumentami... Również w sprawach szeroko pojętej etyki pewne sprawy rozpatruje się, z pozycji: "czy jest nas dostatecznie dużo?", lub też przez pewną logikę i wnioskowanie. Tak więc "Fakt, że czujesz sie urażona czymkolwiek co napisała niespokojna cóż, lata nam wszystkim koło dupy." w oczach pewnych grup jest raczej słabym przyczynkiem do jakiejkolwiek rozmowy i pozostaje raczej na bardzo szerokim marginesie tego typu dyskursów rodem z komentarzy onetu (pomijając już wstęp). Chciałem użyć zwrotu: "wracając do meritum Twojej wypowiedzi", ale sam chyba widzisz, że nie ma ona, żadnego meritum... więc co do kwestii ingerowania Papieży i Królów w Prawa Boskie, z tego co mi wiadomo Pismo Święte nie było układane przez Boga jak wydajesz się domniemywać tylko właśnie przez duchownych, jako zbiór najadekwatniejszych pism z tamtych lat, modyfikowano go z różnych powodów, które możesz podać i dopiero po tym fakcie ocenić. Co do ingerencji Królów, nie wydaje mi się to możliwe, ale się nie upieram, ponieważ moja historyczna wyrocznia z Collegium Novum pojechał na wieś Dopóki jestem administratorem, a Ty użytkownikiem, sprawę pożegnań z naszej małej społeczności można uznać za zawieszoną. W kwestii braku argumentów ze strony Teistów, polecam rozpocząć swoją intelektualną przygodę w tej kwestii od Św. Tomasza z Akwinu, pomiń Ojców Kościoła, chyba, że masz dużo czasu. To chyba tyle. Pozdrowiam serdecznie
Zula
Cytat: | To co dalej napiszę nie będzie wynikało z tego, że jestem źle wychowany. Jest to obrona przed takimi chamami jak ty. |
No tak, człowiek dobrze wychowany nie klnie gdy idzie prostą drogą, dopiero gdy się potknie sypie przekleństwami, prawda? Taki obraz kultury chcesz kreować? |
|
|
memento |
Wysłany: Nie 12:21, 12 Wrz 2010 Temat postu: Re: Dno |
|
zula52008 napisał: | dla mnie osobiście tym opowiadaniem osiągnęłaś dno i nie chodzi mi tu tyle o kunszt pisarski, co o coś takiego co się nazywa moralnością. Jako katolik czuję się urażony przedstawieniem mesjanizmu Chrystusa w ten sposób. Na tym skończę ten post, bo nie chce dostać ostrzeżenia za obrażanie autorów.
PS
Może dzięki kontrowersyjności uda ci się osiągnąć sukces, lecz na szacunek będzie ci trudno zapracować. Patrz przykład Dody |
Zgadzam się, że opowiadanie to grafomański bełkot nie obierający sobie za cel nic innego niż kontrowersję i bunt. Jednak jestem przekonany, że wszelkie elementy "fabuły" można bez większych problemów zaadaptować do utworu nie pozbawionego sensu, który urażałby katolików równie "dobrze". Na forum postanowiłem kierować się zasadami etyki, a nie moralności w rozdawaniu ostrzeżeń, więc oboje ich unikniecie oczywiście. Przedstawienie w wulgarnej szacie mitycznych/historycznych postaci, zawsze doprowadzi do urażenia uczuć osób wyznających religię z nimi związaną. Już samo zakwestionowanie ich istnienia, lub też prawd przez nich głoszonych niesie za sobą to ryzyko. Jednakowoż fakt iż tak się dzieje, nie jest i nigdy nie będzie argumentem na rzecz poszanowania religii, dla osób uważających wszelkie nieracjonalne kulty za groteskę. To dwa różne dyskursy. |
|
|
niespokojna |
Wysłany: Śro 19:40, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ej Mime! Źle zrozumiałeś, nie byłam ironiczna.
Zula, wybacz Twój nick mnie mylił, jest taki... żeński. Cóż zwykle staram się patrzeć trzeźwo na jakiekolwiek zarzuty mi postawione, piszę jak piszę, naryte mam w głowie z tą wiarą, szanuję to, że jesteś wierzący itd.
No i w jednym się z Mime zgodzę, pozostawimy to zakończone ;] |
|
|
Mime |
Wysłany: Śro 18:59, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
jebłem....
xD zaraz... XD chcesz powiedzieć, że będąc samcem napisałeś to.... tę.... Pandemie śmierci. ;] Cóż rozbawił mnie fakt, że miałeś odwagę odpowiedzieć... więc pozostawimy to skończone ;] |
|
|
zula52008 |
Wysłany: Śro 17:21, 25 Sie 2010 Temat postu: do mime |
|
Pomimo tego, że moim postem mogła czuć się urażona niespokojna to jednak przyjęła go jakoś tak po ludzku. Co do ciebie to nie wiem czy wychowywały cię małpy, czy może żyłeś wśród świń. Jedno jest pewne brak ci jakiejś ogłady, kultury. To co dalej napiszę nie będzie wynikało z tego, że jestem źle wychowany. Jest to obrona przed takimi chamami jak ty.
Po pierwsze cmoknij mnie w tyłek ty prostaku.
Po drugie pozwól wypowiadać się o utworach każdemu według jego opinii.
Po trzecie nie wypowiadaj się jako ogół.
Po czwarte idź się leczyć. Może nie jest za późno.
Po piąte dziękuje za postawienie mnie w jednym szeregu z Matką Teresą z Kalkuty, JPII... .
P.S. do niespokojnej
Przepraszam za porównanie do Dody. Początkowo myślałem, że to utwór mający na celu atak na chrześcijan. Teraz wiem, że jest to raczej obraz literacki. Jeśli chodzi o mój zarzut o to, że nigdy nie zdobędziesz szacunku to się po raz kolejny pomyliłem. Na szacunek już zasłużyłaś tym w jaki sposób uspokajałaś mime i w jaki sposób podeszłaś do mojego postu. Chwała ci za to. Dalej nie jestem jednak zwolennikiem tej interpretacji. Ale cóż każdy może mieć swoje zdanie i swobodnie je wypowiadać. Życzę sukcesów, bo talent to na 100% masz.
DO WSZYSTKICH
NIE JESTEM DZIEWCZYNĄ |
|
|
Mime |
Wysłany: Śro 8:25, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
No jak chcesz coś ironią ze mną ugrać ;] to powodzenia ;* |
|
|
niespokojna |
Wysłany: Wto 21:37, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
o rany, pochwała od słynnego Mime, schodzę na zawał |
|
|
Mime |
Wysłany: Pon 13:07, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
hmmm a ja na to. Tekst jest zajbiesty i chuj. MWAHAHAHA! |
|
|
niespokojna |
Wysłany: Sob 20:20, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ranrrany chrystusowe rany! Już ludzie spokojnie bo z tego naprawdę zrodzi się malutka kontrowersja, a tego przecież nie chcemy. Co do wywodu Mime zgadzam się w większości, jednak ujęłabym to delikatniej bo szanuję to, kiedy ktoś wierzy w Boga. Powtarzam: w Boga, a nie katolickie relikwie, wersje biblii, Rydzyka i wniebowstąpienia panienki dziewicy. Temat rzeka, rzeka płynie, takie tematy uwielbiam wolę jednak się zamknąć. No to do kolejnego opowiadanka podbarwionego tłem religijnym! wasza niespokojna |
|
|
Mime |
Wysłany: Sob 17:09, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAH przepraszam ale w tym momencie pierdolnąłem na cycki! xD mwahahahahha katolik... o kurwa... sory za słownictwo teraz wyjaśnie mój pogląd tym językiem który znacie z mojej twórczości.
Otóż Zulo, twoja percepcja została zainfekowana i upośledzona wirusem który nawiedza połowę naszego społeczeństwa. Jest to ślepa wiara w coś co wierzysz bo wierzyć chcesz.
Fakt, że czujesz sie urażona czymkolwiek co napisała niespokojna cóż, lata nam wszystkim koło dupy. Moralność... cóż poczytaj o niej trochę a potem bedziesz mogła się wypowiadać na ogół tematów z nią związanych z życiem społecznym i relacjami między ludzkimi. Wali mnie czy dostane ostrzeżenie ale jeśli już mam je dostać to troszke uzmysłowie ci co sądze o ludziach twojego pokroju. Jeśli przedstawienie istoty której dowód egzystencji jest zachowany w jednym powszechnym piśmie " świętym " które rzekomo zostało napisane przez ludzi natchniętych przez boga to moja droga twoje życie musi być ostro spierdolone. Otóż, katolicyzm i szeroko pojęta wiara chrześćjańska zła sama w swoim pierwotnym stanie nie jest ale ludzie przez tysiące lat zmienili i wypaczyli całą Jezusową idee do takiego stopnia że teraz możesz sobie tyłek nią podetrzeć. Jeśli pismo które zostało skrócone o ponad połowe przez Papieży i Królów poniewaz uznawali sie za wystarczająco zajebistych aby ingerować w prawa boskie, przemawia do ciebie wytycza ci droge w życiu i sprawia , że masz czelność obrażać kogokolwiek na tym forum a w szczególności ludzi utalentowanych , sama utalentowana nie będąc, to bardzo cie przepraszam ale musze chłodno cie pożegnać z naszej małej społecznośći gdyż jesteś jak mały tlący sie ogarek z peta który jara ludziom dziury w spodniach. To tyle jeśli chodzi o moje zdanie jak powiedziala niespokojna Wiara temat rzeka... my dajemy argumenty a wy " WIERZĄCY " mówicie " bo tak i chuj " wiec zasadniczo jest to niekonstruktywny monolog. pozostaje mi tylko pozdrowić cię i mieć nadzieje, że twoja ułomność zmieni się z czasem.
IM SO FUCKING PROUD TO BE AN INFIDEL! |
|
|
niespokojna |
Wysłany: Sob 12:00, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
Drogi Zulo, ja moralność- każde jej pojęcie zgubiłam po drodze. Nie staram się być osobą kontrowersyjną, jakoś mnie to nie pociąga w żaden sposób, co do tej Dody też wolę się nie wypowiadać.
Przepraszam Cię więc jako katolika, jednakże wyjaśnię kwestie iż nie czuję się winna, ponieważ nie tyle co nie wierzę ile zwyczajnie neguję wiarę, a już tym bardziej katolicyzm(temat rzeka, długo by pisać), co nie oznacza, że przeszkadzają mi ludzie o takim wyznaniu- bo jest wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam serdecznie, a następnym razem postaram się dać przed tekstem jakiekolwiek ostrzeżenie, że nie jest to dla osób religijnych- co r ó w n i e ż nie oznacza, że będę się ograniczać w tworzeniu własnego świata w pisaniu.
Ah, no i dziękuję OSIE i Alojzemu za lwią obronę ; ) |
|
|
Alojzy.G.Cłopenowski |
Wysłany: Pią 23:36, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
Dżizus. Jeśli Twoja wyobraźnia i jakieś napięte podejście do życia nie ogarnia takich prac to ich po prostu nie czytaj. Jest na tym forum wiele osób, które wierzą mniej lub bardziej i żadnej to nie zbulwersowało tak jak Ciebie. Może, ja nie wiem... Więcej luzu?
Jakikolwiek dystans do czegokolwiek?
Fantastyczne metafory, kapitalne spojrzenie na męczeńskie życie w niebycie. Brak odpowiedzi na pytania. Cholera!
Są ludzie, moja droga Zulo, którzy nie wyznaczają sobie wyimaginowanych barier, granic żeby było śmieszniej wyznaczonych od górnie. Są ludzie, których obowiązuje tylko i wyłącznie granica ich własnej wyobraźni. I takich ludzi prace lubię czytywać najczęściej, a nie grzeczne i robione pod publikę "moralne dzieła sztuki".
A o porównaniu do Dody nawet nie chce wspominać.
Dziękuje za uwagę i na razie! |
|
|
OSA |
Wysłany: Czw 22:11, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
Moralność jest pojęciem względnym, a katolickie spojrzenie na tę kwestię nie jest wiodącym. Na boku dodam, że niemoralne według kultury europejskiej przez wieki hodowanej na religii był i jest kanibalizm, co nie przeszkadzało w XVI i XVII wieku opierać medycyny (aha - europejskiej) głównie na preparatach wytwarzanych z ludzkich szczątków.
To tak niekłótliwie w obronie autorki. |
|
|
zula52008 |
Wysłany: Czw 21:47, 19 Sie 2010 Temat postu: Dno |
|
dla mnie osobiście tym opowiadaniem osiągnęłaś dno i nie chodzi mi tu tyle o kunszt pisarski, co o coś takiego co się nazywa moralnością. Jako katolik czuję się urażony przedstawieniem mesjanizmu Chrystusa w ten sposób. Na tym skończę ten post, bo nie chce dostać ostrzeżenia za obrażanie autorów.
PS
Może dzięki kontrowersyjności uda ci się osiągnąć sukces, lecz na szacunek będzie ci trudno zapracować. Patrz przykład Dody |
|
|