Autor |
Wiadomość |
I_love_angels |
Wysłany: Sob 22:34, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
Noo .. widzę, że wzięło Cię na wiersze historyczne.
Fajny ;] |
|
|
Pussylover |
Wysłany: Sob 15:29, 06 Sty 2007 Temat postu: Re: Somosierra |
|
dobra, juz zmienilem;] |
|
|
memento |
Wysłany: Sob 14:36, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
To ci się udała ironia;] |
|
|
Pussylover |
Wysłany: Sob 14:03, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
mogliby to zrobic... i ocalili tysiace swoich zolnierzy ktorzy w innym wypadku zgineliby przy zdobywaniu tego przejscia. sluszna sprawa byla ironia;] |
|
|
memento |
Wysłany: Sob 10:29, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
Zapomniałeś dodać jakiej armii... pierwsza strofa: ruszyli bo Napoleon uznał, że "Dla Moich Polaczków nie ma rzeczy niemożliwych" 2 strofa: Napoleon zdobywał Hiszpanię, więc raczej nie ocalili tysiąców;] 3 strofa: Zdobywanie Hiszpanii to rzeczywiście bardzo słuszna sprawa. 5 strofa: Nie zmienili;] Napoleon mógł obejść Somosierrę ale nadłożyłby
pół dnia. Ogólnie wyidealizowany ten wiersz;] |
|
|
Pussylover |
Wysłany: Sob 10:16, 06 Sty 2007 Temat postu: Somosierra |
|
Ruszyli
Wbrew wszystkiemu
W sam środek chaosu
Do walki
Krzyknęli
Dla dodania sobie odwagi
By zwyciężyć wrogów
I ocalić tysiące
Ginęli
W "słusznej" sprawie
I zdobywali
Kolejne działa
Zwyciężali
Lecz tylko połowa
Dożyła końca
Tej wielkiej potyczki
Umarli...
Stu dwudziestu pięciu
Lecz zmienili
Losy całej wojny
Zasłynęli
Jako grupa "kamikadze"
Umożliwiająca armii
Zwycięstwo...
...Pod Somosierrą... |
|
|