memento |
Wysłany: Wto 11:42, 16 Sty 2007 Temat postu: Spacer Przez Kraków |
|
Patrzę na nocne niebo, gniew w nim wzrasta
Upadły dumne drzewa, wyrosły szare miasta
Zostały kiczowate kamienie, ludzka pasja
Stworzona przez nich stalowo szklana imitacja
Chodzę w szale, coś mną targa, opętanie
Tysiące myśli w głowie, małe mózgu pranie
Jestem tu sam… magia miasta mnie woła
Wychodzę znowu z siebie, chodzę dookoła
Słyszę to co czujecie, wyczuwam słowa
Głosy szarpią ciało, pęka moja głowa
Ulica pełna samozużywających się ludzi
Za chwilę zasnę… blask dnia mnie obudzi
Duże smutne drzewa, nie mogą uciekać
Zamiast się buntować one wolą czekać
Wyjąłem z głowy myśli, daleko wyrzuciłem
Wszystko co kochałem, wszystko w co wierzyłem
Zdałem sobie sprawę, że to kolejna klatka
Ja to nie Ja tylko kolorowa, błazeńska maska |
|