 Wysłany: Wto 11:46, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
| no świetny. Takio ptymistyczny. | |
| Wysłany: Pon 22:42, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
| wiersz cudo:D | |
| Wysłany: Pon 20:30, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
| czyżby zainspirowany Myslovitz'em ? Janie... w prawie każdym Twoim wierszu jest to coś,, i w tym także.. a jaskółki udziwniają .. no i dobrze ; P | |
| Wysłany: Pon 14:15, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Co Wy się jaskółki uczepiliście.Jaskółka lepiej pasuje;]
Wiersz "pachnie wiosną'' 
6 |
|
| Wysłany: Nie 15:45, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
podoba mi się...lekki, łatwy i przyjemny... takie wiersze cenie najbardziej;] |
|
| Wysłany: Sob 11:15, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
| cuudowny !!! strasznie mi się podoba ;* Janku 6 jak nic :* | |
| Wysłany: Sob 10:54, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
| "A jaskółki srają przed domem mojej Babci:P"
Leże xD Toś mi wiersz podsumował xD Ale i tak nie zmienie  |
|
| Wysłany: Pią 22:27, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Tak, ten wiersz też jest bardzo romantyczny... mewa jest wolna, niezależna( nie w 100%) A jaskółki srają przed domem mojej Babci:P |
|
| Wysłany: Pią 22:20, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
| stawiam na to ze "mewa" bedzie bardzo romantyczna;p | |
| Wysłany: Pią 21:51, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
| mewa jak dla mnie pasuje, ale twój wybór |
|
| Wysłany: Pią 21:47, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Jaskółka nasunęła mi się przez Wiedzmina chyba, bo stamtąd dowiedziałem się, ze ona nigdy nie siada na ziemi, zawsze jest albo na drzewie albo w powietrzu. Nieskalana bym rzekł ;] A na przykład mewa albo albatros nie brzmi jakoś romantycznie ^^ | |
| Wysłany: Pią 21:37, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
ale czumu mi sie podoba taki leciutki i przyjemny  |
|
| Wysłany: Pią 21:37, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
| A mi się bardzo podoba 6 tylko ta jaskółka nad oceanem to kiepski pomysł Są inne ptaki:P |
|
| Wysłany: Pią 21:37, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
| taki sredni... czytalem juz Twoje lepsze;] | |
| Wysłany: Pią 21:35, 02 Lut 2007 Temat postu: W błękicie... |
|
| Nad krainą
pełnej zieleni życia leciałem. Nie zatrzymał mnie wiatr beznadziei. Odeszły dawne pragnienia, władza nad bezkresem nie wydaje się wielka. Nie jest taką. Odkryłem życie. Żyje niebem pełnym wolności niewypowiedzianej radości lotu jaskółki nad oceanem spokoju. Wiatr kołysze mną przynosi ukojenie głaszcze włosy powiewem pięknego, czystego poranka po nocy pełnej burz. Pachnie wiosną. *lżyjcie do woli, nie potrafie pisac gdy nie mam doła ;] Ale jakoś wypowiedziec sie musze * |
|