Autor Wiadomość
panna_nikt
PostWysłany: Czw 17:53, 20 Wrz 2007    Temat postu:

no dobra...nie ma tej jesieni xD ii? w sumie nie zauważyłam braku kasztanów (ale chyba za wcześnie nie Wink ) ale fajnie sie dowiedzieć ze ich nie ma Very Happy na swój sposób fajny ;p taki...bez myślenia nad nim ;p ale to zakonczenie w ogole mi sie nie podoba...gdyz sie powtarzasz Very Happy wiemy już że kasztanow nie ma ;p
Adawo
PostWysłany: Śro 20:39, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Jak dla mnie wszystko w jak najlepszym porządku...
PheoniX
PostWysłany: Śro 20:33, 19 Wrz 2007    Temat postu:

co do obecnego klimatu zgadzam się Very Happy monsunowy Razz a wiersz całkiem ciekawy i podoba mi się, przyjemnie się czyta...a te kropki...ehh nie wypowiem się i przemilczę to Razz
Yan
PostWysłany: Wto 18:04, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Wiersz jest jak nazwa wskazuje o jesieni tego roku Razz Smutnawo mi było i melancholijnie, więc wyszło co wyszło, taką miałem potrzebę. Wielokropki faktycznie średnio tu wyglądają, przyznaję Wam racje. Co do liści, to w okresie późnej jesieni owszem spadają z drzew, ale w tej wczesnej (która nomen omen powinna być teraz zaraz i niedługo Razz) powinny być na drzewach i co więcej powinny być żółte, piękne, cacy i w ogóle jesienne. A póki co, to u nas jest nie sławetna "Polska jesień" tylko klimat monsunowy.

Tyle ;]
Bosy_A
PostWysłany: Wto 14:40, 18 Wrz 2007    Temat postu:

nawet niezły wiersz... tylko ze nawet nie ma kalendarzowej jesieni wiec chyba trudno o kasztany:P
memento
PostWysłany: Wto 6:26, 18 Wrz 2007    Temat postu:

hehe mi umknęła ta strofa;] Poza tym, że też nie rozumiem, to liście chyba spadają właśnie na jesień z drzew a nie zostają.
Jim
PostWysłany: Pon 22:51, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Mi tez wielokropki nie przeszkadzają. Ogólnie to niezły wiersz tylko druga strofa trochę bez sensu, albo ja jej nie rozumiem.
Hexet
PostWysłany: Pon 21:08, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Jeśli autor zastosował wielokropki, to zrobił to w jakimś celu-nie czepiam się.
Zastanawia mnie tylko treść wiersza, bo rozumiem, że brak kasztanów może być bulwersujący, ale nie wiem za bardzo czy o tym jest ten wiersz. Możesz mnie oświecić? :]

Co do formy, nie czepiam się- prosta, ale dobrze skonstruowana.
kelk
PostWysłany: Pon 18:47, 17 Wrz 2007    Temat postu:

No obrazowo, ale rzeczywiście wielokropki out.
Yan
PostWysłany: Pon 18:44, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Właśnie kasztany to dla mnie pewien symbol jesieni, tak jak pożółkłe liście na drzewach Wink Ale o gustach się nie dyskutuje.

P.S. Zauważyliście, że tej jesieni naprawdę nie ma kasztanów ? To mnie między innymi natchnęło ;P
memento
PostWysłany: Pon 15:33, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Wyrzuciłbym te wielokropki bo tak przesładzają całość, ale ogólnie mi sie podoba, choć to z kasztanami takie średnie.
Yan
PostWysłany: Pon 15:23, 17 Wrz 2007    Temat postu: O jesieni tego roku.

Co to za jesień,
Gdy ptaki milczą
Zagłuszone rykiem motorów...

Co to za jesień
Gdy liści na drzewach nie ma,
Bo bały się zostać w ciemności...

Co to za jesień,
Gdy w parku pusto,
A ludzie umarli na samotność...

Co to za jesień
Gdy nawet kasztany się nie pojawiły
Oburzone tak ciepłym wiatrem...

To tak przykre,
Gdy nie ma kasztanów...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group