memento |
Wysłany: Pon 19:25, 16 Paź 2006 Temat postu: Jesień |
|
Spójrz mój listeczku pordzewiały
Przebędziemy świat wesoły cały
Tylko cicho, zróbmy to tylko we dwoje
Przepłyńmy ocean, zdobądźmy Troje
Przez lasy, łąki, szepty niesłyszalne
Krzyki, potoki górskie, wiatry halne
Szybko, tak mało czasu zostało
No dalej! co się z tobą stało?
Już mnie nie kochasz? Dlaczego?
Przecież nie ma przyjaciela lepszego
Dałem ci smutki, radość, Ty zwątpienie
Przepraszam, ale ja się nie zmienię.
Już to zrobiłem? Wolisz odpoczywać?
Jeszcze troche i będziemy spoczywać
W grobie, musze wyruszyć natychmiast
By zebrać mgłe z otumanionych miast
Dobra odpoczne jeszcze chwile
Mój najmilszy, stań w mojej sile
Ona cie osłoni przed jesienią rdzawą
Co gasi nadzieje, jesienią plugawą
Nie umieraj! Nie! Proszę na kolanach
Rdza gotuje się w głębokich ranach
Zadanych przez podróż na pustynie
Dziwne, to ja umieram a ty nie
Miało być odwrotnie, szybko, ratuj mnie!
Porzuć głupców, co przynoszą zwątpienie
Przez nich rdzewiejesz sponiewierany
A twoja rdza rozpaliła moje rany
Kiedyś przyjdę na nasz grób z marmuru
Zobaczę napis na wspólnej mogile:
/Kolejna cząstka wielkiego muru,
Który powiększa się co chwilę./
Na nic podróż w świat okryty mrokiem
Gęsta mgła rośnie z każdym rokiem
My rdzewiejemy i tracimy nadzieje
A liście rdzawe wiatr halny zwieje |
|