Autor Wiadomość
Yan
PostWysłany: Śro 13:24, 10 Paź 2007    Temat postu:

Nie chodziło mi o to, że słuchamy tego , co nasi rodzice, ale ich wychowanie wpływa na nasze późniejsze życie, tak jak całe dzieciństwo Wink Czyli jeśli tatuś nałogowo słuchał disco-polo dla przykładu, to synuś może mieć tego po dziurki w nosie i tylko rzeźnicki black metal go cieszy Wink Żadne z moich rodziców nie słuchało black czy death metalu, a ja jednak się w tym lubuję Razz Za to załapałem od nich zamiłowanie do artystów z Piwnicy pod Baranami, Wolnej Grupy Bukowiny, SDM'u, Niemena, Fogga i wielu innych artystów polskiej sceny muzycznej Wink
Hexet
PostWysłany: Wto 20:35, 09 Paź 2007    Temat postu:

Radio to jest takie cudowne urządzenie, wystarczy jednen przycisk i już jest cisza.

Ostatnio wolę ciszę od muzyki.
Może nie do knca ciszę, ale odgłosy otoczenia :p
OSA
PostWysłany: Wto 20:31, 09 Paź 2007    Temat postu:

A ja słucham WAWA- tylko polskie piosenki Wink To jest muzyczny patriotyzm ;D

Tak w grunie rzeczy muzyka bierze się stąd że ciągła cisza jest sama w sobie nieznośna. Smile
memento
PostWysłany: Wto 19:48, 09 Paź 2007    Temat postu:

Ja też się nie zgadzam, mój tata słucha RMF, tak jak i matka, a ja...
OSA
PostWysłany: Wto 19:41, 09 Paź 2007    Temat postu:

Nie mogę się z tym zgodzić. Przynajmniej nie we wszystkich przypadkach tak jest. Ja na przykład słucham zupełnie innych rzeczy niż moi rodzice. I znalazła bym jeszcze kilka osób, ktore mają zupełnie odmienne gusta muzyczne niż ich rodzice.
Rodzice mogą nam wpajać normy, ale nie rodzaj muzyki, który lubimy.

Wiele osób idzie za muzyczną modą zależną od regionu w jakim żyje, mieszka, chodzi do szkoły. Zwłaszcza jeśli nie ma swojego ulubionego rodzaju muzyki.
U mnie w gimnazjum jak ktoś nie słuchał techno to był dziwny. Techo i pop to były gatunki naczelne. A teraz moda poszła w trochę inną stronę i oto po Kluczach chodzą uczniowie w stylu metal i punk.
PheoniX
PostWysłany: Wto 17:23, 09 Paź 2007    Temat postu:

zgadzam się z Yankiem, gust muzyczny kształtują nam już rodzice, w zależności od tego co słuchają, my, młodzi odbiorcy, mamy podobne zapatrywania muzyczne
OSA
PostWysłany: Nie 11:47, 07 Paź 2007    Temat postu:

Nie wiem, fakt że słyszałam o czymś takim. Chyba jakiś program swojego czasu leciał. Podawali wyniki różnych badań, ale nie pamiętam już jakich. To było ze trzy/ cztery lata temu. Pamięć ludzka ulotną jest. Smile
Yan
PostWysłany: Nie 7:07, 07 Paź 2007    Temat postu:

Hmm... czyli to, że bez leków mam tętno w spoczynku 120 może mieć jakiś związek z zamiłowaniem do death i black metalu ? ^^ Ciekawa teoria w sumie Wink Aczkolwiek, ja bym też postawił na to, jakie człowiek miał dzieciństwo, jakie wartości mu rodzice wpajali, co go w życiu spotkało, z jaką grupą społeczną zaczął się utożsamiać itd.
OSA
PostWysłany: Sob 23:52, 06 Paź 2007    Temat postu:

Ja znowu czytałam, albo słyszałam, że to czy muzyka trafia w nasze gusta czy nie zależy od rytmu bicia naszego serca, i takich tam innych biologicznych dupereli. Ile w tym prawdy? Trudno powiedzieć. Fakt, że coś takiego tam było, że na podstawie odczytów różnych badań organizmu ludzkiego, układano dźwięki odpowiadające znacznym grupom ludzi.
Wydaje mi się że jest to w jakiś sposób związane z tymi pierwotynymi plemionami, bo nutami to oni się "chyba" nie posługiwali Wink
cries_of_the_past
PostWysłany: Sob 18:24, 06 Paź 2007    Temat postu:

Hmm dla mnie muzyka to wszystko to co nas otacza, przyroda...trzeba potrafic tylko sie w nia dobrze wsłuchac...;p W muzyce należy delektowac sie kazdym dzwiekiem, które tworza albo i nie, idealną harmonię, zgranie...ale po prostu te wszytskie dzwieki sprawiają ze ja rozumiemy...że kochamy kazdy moment w piosence...

*^*

jezeli chodzi o to jak powstała muzyka...hmm ja dowiedziałam sie na warsztatach...ze pierwsze zaczątki muzyki wzięły sie od plemion.. przy róznych okazjach uroczystosciah ludzie "wydawali" z siebie rózne dzwieki potem łączyli kilka głosów na raz...mieli oddzielne piesni m.in.do oddawania czci Bogom(pozniej wpowadzomo podział na sacrum i profanum) do medytowania, na pogrzebach i róznych obrzedach..ale najwazniejsza rzecza dzieki której narodziła sie muzyka był rytm...Spiew łaczona z tańcem i gra na pierwszych instrumentach np. bebnach czy grzechotkach. Ponoc własnie muzyka była najwazniejsza dla ludzi owych czasów...Kurcze chciałabym sie przeniesć choc na chwile do tamtych czasów zeby to wszystko zobaczyc na własne oczy;]

*^*
Jim
PostWysłany: Sob 10:13, 06 Paź 2007    Temat postu:

Taaa bo mi zależy żeby przed toba się tłumaczyć, napisz coś na temat a nie czepiaj się pierdół:p
PheoniX
PostWysłany: Sob 7:20, 06 Paź 2007    Temat postu:

dobra dobra, nie tłumacz się;]
Jim
PostWysłany: Pią 22:42, 05 Paź 2007    Temat postu:

Chodziło mi o to,że ich tam nie było
PheoniX
PostWysłany: Pią 22:09, 05 Paź 2007    Temat postu:

Ameryka była ale oni o niej nie wiedzieli;] ale wracając do tematu, memento ma racje, a jej powstania nie da się określić, trzeba by szukać w początku ludzkości, pewnie muzyka towarzyszy człowiekowi od samego począku:)
memento
PostWysłany: Pią 21:42, 05 Paź 2007    Temat postu:

Haha jak to nie było Ameryki?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group