Autor |
Wiadomość |
memento |
Wysłany: Sob 16:27, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wiem, brakowało mi słowa na to co robisz w kolejnym wierszu, czyli przerysowujesz słowa. No, nie wiem co chcę powiedzieć, ale nie lubię tego w twoich wierszach. |
|
|
Yan |
Wysłany: Sob 16:19, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
Tu nie ma ironii. Wszystko miało być przedstawione z perspektywy małego chłopca, dlatego użyłem wyrażenia "niedobrzy chłopcy" i "zwalił się drewniany koń" (dzieci mało wiedzą o śmierci zazwyczaj...). Wiersz ogółem rzecz biorąc miał być smutny, nie ironiczny. |
|
|
memento |
Wysłany: Sob 15:55, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wydaje mi się, że za bardzo ciągniesz w dwie strony, nie pozostawiając czytelnikowi chwili refleksji. Po co sformułowania "niedobrzy chłopcy" "zwalił się drewniany koń". Zamiast tego napisałbym np. "Osunął się martwo koń, jakby kiedykolwiek był żywy"
Moim zdaniem tak czarno na białym, z przesadzoną ironią, czy nie wiem jak to nazwać jest średnio. |
|
|
OSA |
Wysłany: Sob 15:42, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
Nie wiem..., nie znam się, ale brakuje mi tu czegoś.... Tylko nie wiem czego. |
|
|
Yan |
Wysłany: Sob 15:37, 13 Paź 2007 Temat postu: Wojna |
|
Pobili nas
niedobrzy chłopcy,
upadły nam na ziemię
karabiny z gałęzi
i z szyszek wypadły zawleczki druciane
A my staliśmy zrozpaczeni,
nie wiedząc czy płakać czy też nie
Pod naszym dowódcą
zwalił się drewniany koń,
złamała mu się noga jedyna
I wtedy już zrozumieliśmy,
że z poligonu piaskownicy
trzeba przejść na jedyny,
śmiertelny front życia. |
|
|